
18-letni kierowca BMW został zatrzymany przez policjantów z Zakopanego za przekroczenie prędkości o 56 km/h. Okazało się ze młody mężczyzna cieszył się prawem jazdy dwa dni.
- 7 września br. policjanci grupy „speed” zakopiańskiej drogówki na DK-49 zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem m-ki BMW, który przekroczył dozwoloną prędkość jazdy o 56 km/h. Za kierownicą siedział 18-letni mieszkaniec naszego powiatu. Młody kierowca jechał przez miejscowość Groń z prędkością 106 km/h. Kierowca już stracił prawo jazdy na trzy miesiące, zanim zdążył odebrać blankiet prawa jazdy z Wydziału Komunikacji - informuje asp.sztab. Roman Wieczorek rzecznik tatrzańskiej policji.
- Ponadto 18-latek kierował samochodem nie stosując się do obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa. Za popełnione wykroczenia otrzymał 18 punktów karnych oraz został ukarany mandatem karnym w wysokości 1600 złotych - kończy rzecznik.
Policja przypomina, że za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 km/h powoduje nałożenie na kierowcę mandatu, 10 punktów karnych i zatrzymanie prawa jazdy na trzy miesiące. Jeżeli w tym czasie kierowca zostanie zatrzymany podczas kierowania pojazdem policjanci nałożą na niego kolejny mandat, a okres bez prawa jazdy zostanie przedłużony do sześciu miesięcy. Jeżeli to nie pomoże i kierowca po raz kolejny będzie kierował samochodem, wówczas oprócz mandatu organ wydający prawo jazdy cofnie temu kierowcy uprawnienia do kierowania.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Takiego są w stanie złapać, ale tego co na motorku jeździ przez gronków i leśnice codziennie przez całe lato ok. godziny 18.00 z prędkością pewnie koło 200 km/h to już się nie ma kto zająć. Czyżby się bali, że nie będą w stanie dorównać żeby go zatrzymać?