
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę na zakopiance w Pcimiu. 63-letnia kobieta jechała w stronę Krakowa pod prąd. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- W niedzielę 7 lipca tuż po godzinie 11.00 rozdzwonił się telefon dyżurnego myślenickiej policji. W ciągu kilku minut otrzymał wiele zgłoszeń o czerwonym samochodzie jadącym pod prąd drogą ekspresową w Pcimiu. Natychmiast na miejsce skierowane zostały wszystkie patrole, które były w okolicy. Po kilku minutach patrol drogówki zatrzymał już prawidłowo jadącą w kierunku Krakowa czerwoną mazdę - mowi podkom. Dawid Wietrzyk z myślenickiej policji.
- Siedząca za kierownicą 63-letnia kobieta przyznała się, że to jej dotyczyły wszystkie zgłoszenia kierowców. Powiedziała, że na Zakopiankę wjechała w Pcimiu. Po drodze zorientowała się, że jedzie pod prąd i zjechała na najbliższym zjeździe (w Stróży), skąd kontynuowała jazdę już prawidłowo. Kobieta była trzeźwa. Została ukarana mandatem karnym w wysokości 2000 złotych i piętnastoma punktami karnymi - mówi rzecznik.
Policja przypomina co robić w przypadku wjechania ,,pod prąd”:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie