Reklama

Pomoc dla ukraińskich sierot, które straciły rodzinę w czasie wojny

25/04/2023 13:07

Trwa zbiórka na rzecz ukraińskich sierot, które straciły rodzinę w czasie wojny. Wpłacając choćby symboliczną złotówkę, wspomagacie szanse na normalne, pełne życie dla najbardziej bezbronnych ofiar wojny - dzieci i młodzieży. Sprawmy wspólnie, aby pomoc była świadczona przez profesjonalistów, a na twarzach skrzywdzonych dzieci, choć na chwilę zagościł uśmiech. 

Wojna w Ukrainie trwa i zbiera śmiertelne żniwo. Giną żołnierze i cywile walczący w obronie swojej ojczyzny, w domach i w miejscach, gdzie aktualnie przebywają, pozostają sieroty. Z inicjatywy dziennikarzy lokalnych z całej Polski utworzona została, we współpracy z organizacją Children of Heroes, zbiórka środków na pomoc najbardziej bezbronnym ofiarom tej wojny – osieroconym dzieciom. Zachęcamy do włączenia się w akcję, dzięki której możemy sprawić, że dzieci te będą miały możliwie najlepszy start w dorosłe życie i opiekę w czasie dorastania.

Organizacja Children of Heroes pomaga dzieciom z Ukrainy, które straciły jedno lub oboje rodziców w czasie wojny, która trwa za naszą wschodnią granicą. Celem jest zapewnienie sierotom wojennym długotrwałego wsparcia we wszystkich dziedzinach funkcjonowania, tak, aby mimo tragedii udało im się dobrze wejść w życie. Opieką objęte są zarówno dzieci mieszkające w Ukrainie, jak i te, które przebywają obecnie w innych krajach, w tym w Polsce. 17-letni Dmytro, 8-letnia Julia i 6-letni Wiktor trafili do naszego kraju z obwodu ługańskiego. Ich mama najpierw przeniosła się do krewnych na Wołyniu, a następnie trafili do Polski. W Ukrainie został jednak ich tata – policjant. Zginął w czasie operacji wojskowej. Dzieci, przy pomocy organizacji, otrzymały pomoc psychologiczną, dzięki zaangażowaniu specjalistów rodzina, mimo przeżytej tragedii, wspiera się i ma plany na przyszłość. Dmytro chce być żołnierzem, walczyć i bronić swojego kraju. Wiktor szuka ojca patrząc w niebo – myśli, że tata patrzy na niego i rodzeństwo z najpiękniejszej chmury. Julia pragnie, aby tata do nich po prostu wrócił.

Maksym (2 lata) i Władysław (9 lat) wraz z rodziną musieli uciekać ze swojego domu w okupowanym obwodzie chersońskim na wschodzie Ukrainy po rozpoczęciu wojny. Ich ojciec, który wstąpił do sił zbrojnych, aby bronić swojego kraju, został później zabity podczas walk w Doniecku. Rodzina została bez kochającego ojca i męża i nie ma możliwości powrotu do domu.

Ojciec 14-letniej Sofiji od pierwszych dni wojny walczył na froncie. Zginął w lipcu.

Taka kilkuletniego Artema wstąpił do wojska, aby bronić swojego kraju i rodziny. Był w służbach medycznych, uratował w pola bitwy sześciu żołnierzy jednocześnie, pomógł wielu ludziom, ale sam zginął w jednym z nalotów.

Alisa straciła oboje rodziców w czasie ewakuacji z obwodu czernihowskiego w północnej Ukrainie. Dziewczynka przeżyła ostrzał samochodu, jednak doznała poważnych uszkodzeń oczu i wstrząsu mózgu. Po tragedii pozostał jej też uraz psychiczny.

To tylko kilka z setek tragicznych historii. Tysiące dzieci z Ukrainy straciły ojców, matki, opiekunów. Nie mogą żyć w swoich domach, być z najbliższymi. Psychiczne rany nie goją się tak łatwo, jak fizyczne, dlatego konieczne jest zapewnienie im stałej opieki specjalistów, którzy pomogą zmierzyć się z traumatycznymi doświadczeniami, których żadne dziecko nie powinno mieć. I postarać się, aby start w dorosłe życie był dla nich możliwie najlepszy.

Wpłacając choćby symboliczną złotówkę, wspomagacie szanse na normalne, pełne życie dla najbardziej bezbronnych ofiar wojny - dzieci i młodzieży. Sprawmy wspólnie, aby pomoc była świadczona przez profesjonalistów, a na twarzach skrzywdzonych dzieci, choć na chwilę zagościł uśmiech. 

 

 

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do