Tytuł Honorowego Członka Związku Podhalan w Polsce dla prezydenta RP Andrzeja Dudy

Kapituła Odznaczeń Związku Podhalan złożona z kapelanów i byłych prezesów jednogłośnie przyjęła wniosek oddziału Związku Podhalan w Poroninie o nadaniu prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie tytułu Honorowego Członka Związku Podhalan w Polsce.

Teraz kapituła przedłoży wniosek najwyższej władzy Związku Podhalan, jaką jest Zjazd Podhalan. Delegaci poszczególnych oddziałów poprzez głosowanie podejmą decyzję o nadanie tego tytułu obecnemu prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej.

O tytuł Honorowego Członka Związku Podhalan dla Andrzeja Dudy zabiegali członkowie oddziału Związku Podhalan w Poroninie. - Serdecznie dziękujemy członkom kapituły, że nasz wniosek został pozytywnie przyjety - mówią wnioskodawcy.

Poniżej prezentujemy uzasadnienie wniosku.

Występując o tytuł Honorowego Członka Związku Podhalan dla Pana Andrzeja Dudy Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej kierujemy się powagą chwili i potrzebą wyrażenia wdzięczności za jego służbę Polsce i wielką przychylność dla góralszczyzny polskiej w kraju i za granicą. Nasz wniosek składamy w trakcie kolejnych obchodów wielkich rocznic, w których górale zaznaczyli swoją wierność Polsce przez czyny zbrojne i upominanie się o należne prawa do Ojczyzny ludu góralskiego Orawy, Spisza i Śląska Cieszyńskiego. Po świętowaniu 100-lecia powstania Związku Podhalan obchodzimy w tym roku 100-lecie urodzin Świętego Jana Pawła Wielkiego Patrona Związku Podhalan, 100-lecie wielkiej wiktorii nad bolszewikami pod Warszawą i nad Niemnem z wielkim bojowym poświęceniem Dywizji Górskiej gen. Andrzeja Galicy i wreszcie 100-lecie powrotu do Polski części Spisza, Orawy i Śląska Cieszyńskiego. W te wszystkie rocznice wpisuje się widoczne i mocne zaangażowanie Związku Podhalan. Uważny obserwator dostrzega, że drogi Związku Podhalan spotykają się tutaj z działaniami Pana Prezydenta i z nimi harmonijnie współgrają. Odbywa się to w sposób naturalny, niewymuszony, wydaje się, że oczywisty. W czym rzecz? Nasuwa się odpowiedź, że w podobnym odczytywaniu tradycji i pojmowaniu roli wiary i kultury w życiu społecznym i narodowym, zgodnie z Deklaracją Programową Związku Podhalan. Na tym polu nie trzeba się umawiać, ustawiać, wystarcza, że każdy robi swoje, jak mówi poeta: Niech każdy czyni co każe Duch Boży, a całość sama się złoży. I to co czyni Pan Prezydent i to co podejmuje Związek Podhalan składa się w jedno. W takim natężeniu i w takiej harmonii zdarza się to po raz pierwszy w 100-letniej historii Związku Podhalan. Byli prezydenci, którzy okazywali w mniejszym czy większym stopniu sympatię dla górali. W przypadku Prezydenta Andrzeja Dudy mamy do czynienia nie tylko z sympatią, ale z zupełnie nową jakością w tym względzie. Prezydent nie tylko kocha górali, on sam czuje się góralem i okazuje to w sposób bezpośredni i oficjalny.

W 100. rocznicę powstania Związku Podhalan i 115. rocznicę założenia Związku Górali byliśmy świadkami bezprecedensowego wydarzenia. W 2019 r. Prezydent RP objął Protektorat nad Związkiem Podhalan i bratnimi organizacjami góralskimi: Związkiem Polskiego Spisza i Towarzystwa Przyjaciół Orawy. Takiego zaszczytu – Protektoratu Prezydenta RP - dostąpili jeszcze tylko harcerze. To oznacza, że na swej drodze życiowej i politycznej Prezydent Andrzej Duda najwierniejszych swoich druhów widzi właśnie w harcerzach i góralach. Czy można się czuć bardziej wyróżnionym? I podtrzymując ten ton, na głównych uroczystościach 100-lecia Związku w Nowym Targu w sierpniu 2019 r. Prezydent dał wyraz wielkiego podziwu i uznania dla dokonań Związku Podhalan, odznaczając jego przedwojennych Prezesów: Jakuba Zachemskiego i Feliksa Gwiżdża. W takiej dostojnej i podniosłej formie stało się to po raz pierwszy.

Związek Podhalan może na te gesty i przychylność Pana Prezydenta Andrzeja Dudy odpowiedzieć tylko w jeden sposób - sposób honorowy, poprzez nadanie Mu najcenniejszego tytułu organizacyjnego – godności Honorowego Członka Związku Podhalan w Polsce im. Św. Jana Pawła II.

Wnioskodawcy zwracają się do Czcigodnej Kapituły, aby przed formalnym rozpatrzeniem wniosku wzięła jeszcze pod uwagę następujące argumenty i zdarzenia. W naszej działalności jest to wniosek bezprecedensowy, bo dotyczy nie tylko formalnego uhonorowania Głowy Państwa, ale także Człowieka, który od dawna, kiedy jeszcze ani marzył ani śnił o prezydenturze, darzył wielką atencją i poważaniem Związek Podhalan. Wiele razy, jako podsekretarz stanu

w Kancelarii Prezydenta RP, czy poseł na Sejm RP, a następnie poseł do Parlamentu Europejskiego, bywał na naszych zjazdach i uroczystościach. Przyjmował te zaproszenia z zadowoleniem i przyjeżdżał do Ludźmierza i w inne miejsca, bo interesowało go, co się w Związku dzieje i rozumiał, po co mamy Związek Podhalan i jak potrzebna jest ta organizacja.

Kiedy w 2015 r. Andrzej Duda został wybrany Prezydentem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, w jego spojrzeniu na Związek Podhalan nic się nie zmieniło. Jedynie może to, że poprzez oficjalne akty i gesty publicznie swoje przywiązanie do górali i góralszczyzny często okazuje. Ta postawa Pana Prezydenta bierze się z jego osobistego, głębokiego przekonania, że bez góralszczyzny nie ma kultury narodowej, bez górali nie ma Polski i jej pełnego obrazu w świecie. I nie ma w tym wyrachowania ani politycznej kalkulacji, bo z góralami łączy go wspólnota ducha i serdeczna nić porozumienia.

W momencie kiedy w Polsce toczy się batalia o jej kształt zakorzeniony w cywilizacji chrześcijańskiej, o godność rodziny i wspólnoty narodowej, przyszedł czas najwyższy, by oddać honor Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej. I posłać mu sygnał, że Związek Podhalan jest z nim i ma go za swego druha i przyjaciela. Pan Prezydent Andrzej Duda dobrze służy Polsce i Polakom.

Na zdjęciu - przedstawiciele oddziału ZP w Poroninie Robert Chowaniec i Bronisław Chowaniec – Lejczyk w towarzystwie przedstawicieli Zarządu Głównego Związku Podhalan - prezesa Andrzeja Skupnia, wiceprezesów Piotra Gąsienicy i Alojzego Lichosyta oraz członka zarządu Józefa Michałka wręczają głowie państwa medal jubileuszowy 90-lecia istnienia oddziału w Poroninie.