
Straty są wielkie pożarze w Gorcach, a dokładnie na Bukowinie Waksmundzkiej, gdzie minionej nocy spłonęła bacówka.
Zostały tylko kamienne i murowane elementy - część frontowa i kominem z przewodem kominowym.
To była nierówna walka strażaków z żywiołem. Dotarli na miejsce na skuterach śnieżnych, jednak nie dało się tam dostarczyć wody i sprzętu gaśniczego.
Zgliszcza zasypali śniegiem.
Spłonęła cała drewniana konstrukcja i wyposażenie.
Efekt pożaru możemy obejrzeć na zdjęciach w galerii, które nadesłał nam czytelnik, spędzający przedpołudnie w Gorcach.
Zobacz także:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja jak budowałem dom to starostwo wymagało by droga dojazdowa miała 5 metrów szerokości, że to niby ze względów przeciwpożarowych.