
W sobotni poranek zawodnicy z Podhale Grappling Academy wyruszyli z Szaflar do Wieliczki, by wziąć udział w zawodach Salt Cup.
Organizatorem wydarzenia był Małopolski Związek Jiujitsu, a drużyna z Podhala mogła w pełni skupić się na rywalizacji dzięki wsparciu gminy, która zapewniła transport. Zawody okazały się wielkim sukcesem – młodzi zawodnicy wrócili z aż 15 medalami, w tym 5 złotymi, 7 srebrnymi i 3 brązowymi.
Najmłodsi zawodnicy pokazali ogromne zaangażowanie. Nicodem Mirga (-34 kg), mimo przegranych, zdobył cenne doświadczenie, a Alan Kalata (-30 kg), debiutując na macie, wygrał pierwszą walkę wynikiem 10:0. Największą niespodzianką był Alan Janik (-27 kg), który wygrał dwie z trzech walk i zajął trzecie miejsce, zdobywając brązowy medal.
W rywalizacji dziewcząt Magdalena Brandys (-44 kg) zdobyła srebro w kategorii GI, choć kontuzja wykluczyła ją z dalszych walk w NOGI. Jej koleżanka, Marcelina Szado (-48 kg), wywalczyła srebro w GI, a w NOGI, po wygranej walkowerem, zdobyła złoty medal.
Stanisław Milan (+55 kg), utalentowany zawodnik Podhala, po raz kolejny zachwycił publiczność. W kategorii GI wygrywał z rywalami zdecydowanie, osiągając wynik 20:0, co natychmiast kończyło walki. Ostatecznie wywalczył dwa srebrne medale – w GI i NOGI.
W starszej kategorii Kacper Głuc (-66 kg) zdobył złoto w GI, kończąc walkę efektowną techniką balachy. W kategorii NOGI po zaciętym finale zajął drugie miejsce. Jego brat, Oskar Głuc (-50 kg), także triumfował – wszystkie walki w GI zakończył przez poddania, zdobywając złoto. W finale NOGI prowadził na punkty, lecz zastosowanie nielegalnej techniki trójkąta rękoma pozbawiło go złota, pozostawiając z medalem srebrnym. Przemysław Krupa (-50 kg) zdobył brąz, pokazując ducha walki i umiejętności, m.in. wygrywając repasaż przez duszenie zza pleców.
Adrian Kalata w kategorii -55 kg zacięcie walczył o podium, zdobywając trzecie miejsce w GI i docierając do finału w NOGI. Natan Mirga był nie do pokonania – triumfował zarówno w GI, jak i w NOGI, wygrywając finałową walkę z Adrianem.
Zawodnicy Podhale Grappling Academy to nie tylko drużyna, ale też grupa przyjaciół, którzy wspierają się i motywują nawzajem. Ich sukcesy nie byłyby możliwe bez zaangażowania rodziców oraz wsparcia gminy Szaflary. Dzięki tej współpracy drużyna wraca do domu z medalami, nowymi doświadczeniami i jeszcze większą pasją do jiujitsu.
Zespół z Podhala udowodnił swoją siłę i determinację, wracając z Wieliczki jako pełna energii drużyna gotowa na kolejne wyzwania.
Fot. Podhale Grappling Academy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie