Reklama

Hołd bohaterom Podhala: historia Władysława Borzęckiego "Mocarnego" - bohatera konspiracji Podhalańskiej

NOWY TARG - LUDŹMIERZ. W 2017 roku odsłonięty został granitowy obelisk przy murze ludźmierskiej bazyliki, ku czci niezłomnego partyzanta, który zginął okrutną śmiercią z rąk Gestapo. Od tej pory, co roku, w grudniu, odbywa się w Sanktuarium, przy obelisku i na miejscowym cmentarzu, patriotyczna uroczystość upamiętniająca kolejne rocznice śmierci Władysława Borzęckiego ps. Mocarny i przerażającego widowiska, jakie w pobliżu świątyni urządziło Gestapo, by zastraszyć miejscową ludność. Tego roku również nie mogło na niej braknąć kadetów z Prywatnego Liceum dla Młodzieży im. gen. Józefa Hallera w Nowym Targu.

Wystawili oni poczet sztandarowy w składzie: Maja Hatała - dowódca pocztu, Zosia Borowicz - sztandarowy i Magda Ligas jako asysta. Uroczystość rozpoczęła Msza Święta sprawowana w intencji żołnierzy i współpracowników oddziału partyzanckiego Wojciecha Duszy „Szaroty”. Następnie wszyscy udali się w miejsce mordu na „Mocarnym”, składając wiązanki, kwiaty i znicze. Były też przemówienia okolicznościowe. Po hołdzie przy obelisku z tablicą pamiątkową zgromadzeni udali się na ludźmierski cmentarz, by oddać cześć „Mocarnemu” przy jego grobie. Uroczystości odbyły się z udziałem wojskowej asysty honorowej 11. Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. gen. bryg. Leopolda Okulickiego ps. „Niedźwiadek” i żołnierzy ze 114 Batalionu Lekkiej Piechoty im. ppłk. Adama Stabrawy „Borowego”.

Władysław Borzęcki „Mocarny” z Ludźmierza był konspiratorem miejscowej siatki oddziału Bolesława Duszy „Szaroty” z Odrowąża Podhalańskiego. Okrutną śmiercią z rąk Gestapo zginął w rodzinnej wsi 8. grudnia 1943 r., jako jedna z ok. 100 ofiar krwawego odwetu hitlerowców na Podhalanach z rejonu Nowego Targu, Zakopanego, Ludźmierza, Raby Wyżnej, którzy w konspiracyjnej walce postanowili się sprzeciwić hańbie Goralenvolku, okupantom i zdrajcom.

Zawiązana na przełomie 1942 i’43 roku organizacja powiązana ze strukturami „Miecza i Pługa”, przez kilka miesięcy swojej działalności wykonała ok. 20 wyroków na konfidentach. Sama jednak padła ofiarą kilku zdrajców, którzy przeniknęli w jej szeregi. Dowódca zginął już z początkiem października 1943 r., podczas obławy i starcia z niemiecką żandarmerią, w Białym Dunajcu. Do tej pory nie wiadomo, gdzie ukryto jego ciało.

Czterej ludźmierzanie z grupy kierowanej przez Władysława Borzęckiego zostali aresztowani końcem listopada. Po nieludzkich przesłuchaniach w krakowskim więzieniu Montelupich i w zakopiańskim „Palace” – kierownika grupy i Józefa Szczęcha Gestapo w obstawie plutonu żandarmerii 8. grudnia przywiozło saniami do Ludźmierza, by wskazali miejsce ukrycia ciała zlikwidowanego konfidenta Siutego. Mężczyzn ze wsi Niemcy zmusili do przekopywania pól w poszukiwaniu zwłok. Znalezione – przeniesiono pod kościół i spędzono tam resztę ludźmierzan, w tym kobiety i dzieci, by przypatrzyli się egzekucji.

Władysław Borzęcki – zmaltretowany wcześniejszym śledztwem – leżał w śniegu, przy 15-stopniowym mrozie. Nie wydawszy nikogo, został powieszony na lipie przy kościele, z zakazem pochowania nim minie sześć godzin. W rzeczywistości wisiał sześć dni, zanim proboszcz uprosił Niemców, by zgodzili się na pochówek w obawie przed epidemią. Ponoć wiszące ciało, codzienne odwracane przez egzekutorów tyłem do kościoła, co noc zwracało się znowu twarzą do świątyni.

Fot. Prywatne Liceum Ogólnokształcące dla Młodzieży w Nowym Targu

 

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Prywatne Liceum Ogólnokształcące dla Młodzieży w Nowym Targu
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do