
Poznajcie Wojciecha Wesołowskiego. Urodził się 9 stycznia 1924 roku w Zakopanem. Był stolarzem.
"O świcie 14 maja 1941 roku z rozkazu Weissmanna gestapowcy przeprowadzili w moim mieszkaniu rewizję. Pokazali mi list z Jugosławii z podziękowaniem od moich gości, po czym aresztowali mnie wraz z 17-letnim synem Wojciechem. Gestapo podejrzewało mnie, że pomagam Polakom w ucieczkach za granicę..."
W "Palace" przez pewien czas przesłuchiwano codziennie matkę w kancelarii, a syna – w sąsiednim pokoju, tak, by słyszała jego krzyki i odgłosy bicia.
"W końcu – wspomina 70-letnia Zofia Wesołowska – przyprowadzili mi syna, który był cały posiniaczony, na buzi miał krwawe znaki od pejcza, a opuchnięte, sine ręce skute do tyłu. Wraz z synem wszedł Weissmann, który nas przesłuchiwał i katował. Synowi zadawano w dalszym ciągu pytania, ale on nie odpowiadał. Postawiono go wówczas twarzą do ściany i Weissmann zaczął mnie bić. Syn prosił, aby mnie nie bito, na co Weissmann przyskoczył do chłopca jak furiat i uderzył go głową o ścianę. Cios był tak silny, że krew trysnęła na gestapowców asystujących Weissmannowi, którzy zaraz syna wywlekli za drzwi..."
"Palace. Katownia Podhala."
Alfons Filar, Michał Leyko
Wojciech Wesołowski trafił do KL Auschwitz transportem z 25 lipca 1941 roku.
"25 lipca 1941 roku numerami od 18685 do 18744 oznaczono 60 więźniów skierowanych do KL Auschwitz przez Sipo u. SD dystryktu krakowskiego z więzienia w Tarnowie. W transporcie oprócz Polaków było 11 Żydów."
KSIĘGA PAMIĘCI
Od tamtego czasu Wojciech Wesołowski stał się numerem 18740. Zginął 17 maja 1942 roku w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz w wieku 18 lat.
Sebastian Śmietana
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie