
Dawid Kubacki zajął drugie miejsce w konkursie Pucharu Świata rozegranym w Zakopanem. Lepszy od Polaka o zaledwie 1,1 punktu okazał się Halvor Egner Granerud. Na siódmym miejscu uplasował się Kamil Stoch, a punktowali także Jan Habdas, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek.
Kubacki był liderem na półmetku zawodów. Mimo dość mocnego wiatru w plecy skoczył w pierwszej serii znakomicie - 137,5 metra. Startujący w zbliżonych warunkach Anze Lanisek czy Granerud nie byli w stanie dolecieć do 130 metra. Słoweniec miał tylko 126 metrów, Norweg wylądował trzy metry dalej. Lanisek zamykał czołową dziesiątkę po pierwszej rundzie. Granerud był wraz ze swym rodakiem Mariusem Lindvikiem na trzeciej pozycji. Norwegowie tracili do Polaka prawie 16 punktów. Przed nimi był jeszcze Jan Hoerl, który miał najdłuższy skok tej części – 139 metrów. Austriak jako jeden z nielicznych trafił na wiatr pod narty. W rundzie finałowej, gdy miał niekorzystne warunki wylądował na 126 metrze i nie utrzymał miejsca na podium. Zajął piątą pozycję. Na czwartą lokatę awansował Lanisek. Słoweniec poprawił się w porównaniu z pierwszym skokiem o ponad 10 metrów, choć skakał w jeszcze gorszych warunkach niż w pierwszej serii. Na trzecie miejsce z piątego przesunął się Stefan Kraft, czyli największy szczęściarz niedzielnego konkursu. W obu rundach miał wiatr pod narty. W obu skoczył daleko – 134 i 145,5 metra – i otrzymał wysokie noty za styl. Lindvik w serii finałowej miał tylko 121,5 metra i spadł na ósmą pozycję. Granerud w „loterii wiatrowej” trafił nie najgorzej. I wykorzystał dar od natury skacząc 141 metrów. Objął prowadzenie. Przed drugą próbą Kubackiego znów wzmógł się niekorzystny wiatr. Polakowi doliczono do noty ponad 20 punktów, najwięcej w drugiej serii. Ale marna to pociecha, bowiem wylądował tuż przed punktem konstrukcyjnym – uzyskał 124 metry. A po zsumowaniu wszystkich składowych i różnic z pierwszej części konkursu okazało się, że miał wynik o 1,1 punktu gorszy od Graneruda.
W czołowej dziesiątce uplasował się również Kamil Stoch. Pięciokrotny zwycięzca pucharowych konkursów na „Wielkiej Krokwi” miał niesamowitego pecha do wiatru. W obu seriach trafiał na koszmarne warunki. W obu przypadkach otrzymał w ramach rekompensaty po kilkanaście punktów. Tylko że nie był w stanie polecieć daleko – 126,5 oraz 124 metry. Pozwoliło to zająć siódme miejsce. Po punkty Pucharu Świata sięgnęli także trzej inni Polacy. Po raz pierwszy w karierze sztuki tej dokonał Jan Habdas. W pierwszej serii skoczył 129 metrów i był 14. Drugi skok nie był już tak udany – tylko 123 metry – i spadek w klasyfikacji konkursu na 21. miejsce. Pod koniec trzeciej dziesiątki uplasowali się Aleksander Zniszczoł – 27. pozycja i Paweł Wąsek – 30. lokata. Do serii finałowej nie awansował Piotr Żyła, który w każdym dotychczas rozegranym konkursie w tym sezonie zajmował miejsca w TOP10.
A wracając do polskiego bohatera weekendu w Zakopanem, czyli Kubackiego, to każdego dnia kończył rywalizację na drugiej pozycji. Tak było w piątkowych kwalifikacjach, tak było w sobotniej drużynówce i w niedzielnym konkursie indywidualnym. Dla Kubackiego było to 10 pucharowe podium z rzędu i już 12 w sezonie. Polak utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ma 114 punktów przewagi nad Granerudem, który przesunął się na pozycję wicelidera.
Puchar Świata, Zakopane, 15 stycznia 2023:
1. Halvor Egner Granerud (NOR) 129m / 141m / 287,7 pkt
2. Dawid Kubacki (POL) 137,5m / 124m / 286,6 pkt
3 Stefan Kraft (AUT) 134m / 145,5m / 278,5 pkt
7. Kamil Stoch (POL) 126,5m / 124m / 261,6 pkt
21. Jan Habdas (POL) 129m / 123m / 231,1 pkt
27. Aleksander Zniszczoł (POL) 125m/ 129m / 221,7 pkt
30. Paweł Wąsek (POL) 118m / 114m / 214 pkt
39. Piotr Żyła (POL) 111,5m / 93,8 pkt
Źródło: PZN
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie