
W trakcie dojazdu do miejsca służby, dyżurny z zakopiańskiej komendy udzielił pomocy w zatrzymaniu pijanego kierowcy. Po sprawdzeniu okazało się, że 49-letni kierowca ma okaz ponad 2.6 promila alkoholu w organizmie.
- Samochód jadący DK47 – popularną „zakopianką” na odcinku od Szaflar raz zwalniał, a raz przyspieszał. Co chwilę tor jazdy samochodu przecinał oś jezdni. Mundurowy podejrzewając, że kierujący pojazdem może znajdować się pod wpływem alkoholu telefonicznie powiadomił patrol SPEED zakopiańskiej drogówki, który znajdował się w Białym Dunajcu. Policjanci przygotowali się do zatrzymania kierującego volkswagenem natomiast policjant jadący za nim na bieżąco informował o sytuacji na zakopiance. W pewnym momencie kierowca volkswagena ostrzegany przez innych kierujących o czekającym patrolu ruchu drogowego zjechał nagle w boczną uliczkę. Próba uniknięcia kontroli na nic się nie zdała. Policjanci już po chwili zatrzymali kierowcę. W trakcie rozmowy kierujący pojazdem volkswagenem przyznał się, że tego dnia spożywał alkohol. Wykonane badanie potwierdziło, że 49-letni mieszkaniec powiatu tatrzańskiego w swoim organizmie posiada blisko 2,6 promila alkoholu - opisuje zdarzenie asp. sztab. Roman Wieczorek rzecznik tatrzańskiej policji.
Sprawa została skierowana do sądu gdzie mężczyzna odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi kara wysokiej grzywny oraz pozbawienie wolności do lat 2.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie