Kosztowny grill w czasie epidemii - interwencja policji

Pięciu mężczyzn, którzy spotkali się na wspólnym grillu w centrum Zakopanego, dotkliwie odczuje konsekwencje finansowe lekceważenia przepisów, wprowadzonych w celu przeciwdziałania rozprzestrzeniania się epidemii. Tatrzańska policja poucza, upomina i karze osoby niestosujące się do obowiązujących przepisów.

- Policjanci, wspomagają służby sanitarne i medyczne, poprzez reagowanie na przypadki łamania zakazów wprowadzonych w związku z przeciwdziałaniem epidemii koronawirusa. Większość mieszkańców powi atu tatrzańskiego wzorowo stosuje się do wprowadzonych obostrzeń, dbając tym samym o zdrowie własne i swoich rodzin. Niestety ostatni weekend pokazał, że niektórzy turyści, świadomie lekceważyli prawo, a tatrzańscy policjanci mieli ręce pełne pracy. Znaczny wzrost interwencji i zdarzeń drogowych to efekt tysięcy turystów przybyłych pod Tatry. Nie brakowało też zgłoszeń od zaniepokojonych mieszkańców o tym, że głównie na Krupówkach, turyści nie noszą maseczek. Policjanci reagowali na wszystkie takie zgłoszenia, pouczając, a w sytuacjach skrajnych kierując stosowne informacje do Inspekcji Sanitarnej w Zakopanem. Tak było w przypadku interwencji, gdzie kilku mężczyzn rozpaliło sobie grilla w centrum Zakopanego. Podsumowując, w miniony weekend policjanci zastosowali kilkanaście pouczeń i trzy mandaty karne wobec osób za nieprzestrzeganie obowiązku zasłaniania twarzy oraz skierowano 6 wniosków do Inspekcji Sanitarnej - relacjonuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik tatrzańskie policji.

- Przypominamy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, każda osoba znajdująca się w miejscu publicznym ma obowiązek zasłaniania ust i nosa. W przypadku naruszenia tego obowiązku policjant może nałożyć mandat w wysokości do 500 złotych, skierować sprawę do sądu oraz powiadomić inspekcję sanitarną, która nakłada karę w wysokości od 5 do 30 tysięcy złotych - mówi Roman Wieczorek.