
Wczoraj w Gminie Poronin odbyły się uroczyste obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Na Tarasówce odbyło się Święto Bacowskie, a na terenie Gminnego Ośrodka Kultury w Poroninie trwała akcja oddawania krwi. Były też występy zespołów i pokaz ratownictwa w wykonaniu strażaków.
Akcja oddawania krwi, zorganizowana w świetlicy Gminnego Ośrodka Kultury w Poroninie, cieszyła się ogromną popularnością. Aż 69 osób oddało krew i zebrano jej w sumie 31,5 litra. – To absolutny rekord – mówi Maria Lambrecht, kierownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zakopanem.
Krew oddawali mieszkańcy gminy Poronin i sąsiednich gmin, strażacy ochotnicy i wszyscy ludzie, którzy chcą podzielić się najcenniejszym darem i w ten sposób pomóc innym. Przez cały dzień ustawiała się długa kolejka.
Na scenie GOK-u wystąpili: zespół regionalny „Zbójnicek” z programem artystycznym "Poli Siy" oraz zespoły tańca ludowego z Augustowa "Bystry" i ze Słowacji "Ondalik".
Strażacy przygotowali pokaz ratownictwa technicznego. Zaprezentowali, jak wygląda udzielanie pomocy w wypadku drogowym i wydobywanie poszkodowanych z samochodu.
- Z jednej strony 3 Maja to pamięć, która dotyczy rzeczy najistotniejszych i tego, żebyśmy byli dumni ze swojego państwa, ponieważ tak naprawdę Konstytucja pokazała światu, że jesteśmy bardzo nowoczesnym państwem, nowoczesną społecznością i nie mamy czego się wstydzić, jeśli chodzi o rozwój społeczeństwa. Jest to też pamięć o tym, że dla każdego Polaka, tak jak krzyż dla chrześcijanina, są rzeczy święte – hymn Polski, godło, orzeł i flaga biało-czerwona. To wszystko mamy zapisane w Konstytucji. Jest to dzień, w którym należy te wszystkie elementy ze sobą łączyć, żeby wzajemnie się oświetlały i przydawały sobie wartości. Ale 3 Maja to też święto naszej małej lokalnej społeczności, kiedy łączymy się wokół idei pomocy dla drugiego człowieka. Mała czteroletnia dziewczynka, która jest chora, zatroszczyła się o innych chorych i prosi, żeby szczególnie dla dzieci chorych oddawać krew. Od samego rana było mnóstwo osób, które chciały oddać krew i tym najcenniejszym darem się podzielić. Kiedyś Gałczyński pisał, że flaga bało-czerwona jest jak krew i jak niewinność. Te wszystkie elementy dzisiaj pięknie się ze sobą łączą – mówiła wójt gminy Poronin Anita Żegleń.
Pierwszą osobą, która w tym dniu oddała krew, był Wojciech Łukaszczyk Tady z Murzasichla, strażak OSP. – Cztery-pięć razy w roku oddaję krew, bo trzeba pomagać ludziom – przekonywał.
- Nasi przodkowie oddawali krew za Ojczyznę, a my dzisiaj możemy oddać krew dla Klary i wszystkich, którzy jej potrzebują. To najcenniejszy dar, który możemy oddać – mówiła Anna Zasada, wiceprzewodnicząca Rady Gminy Poronin.
UG Poronin
Adam Pawlikowski przewodniczący Rady Gminy Poronin dodał, że osobiście zna Klarę i jej rodzinę. – Jest to niesamowita wojowniczka, która dała nam impuls do tego, żeby oddawać krew. A przykładem jest to, jak sobie dzielnie radzi w szpitalu. Ważne jest, żebyśmy szli oddawać krew, bo to cenny dar dla chorych dzieci – zachęcał Adam Pawlikowski.
Na Tarasówce w Małem Cichem została odprawiona Msza Święta, było też poświęcenie i okadzenie owiec. Tym samym bacowie oficjalnie rozpoczęli sezon. Na miejscu można było spróbować tradycyjnych wyrobów, jak oscypek, żętyca, bundz.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie