Reklama

Stworzenie czy "Wielki Wybuch"?

25/04/2023 17:03

Świat zachodni XX wieku przyjął jako „poprawny politycznie” neo-darwinizm, czyli wiarę w prawdziwość (nieco zmodyfikowanej) teorii ewolucji. Uznał ją praktycznie cały system edukacji, a wiara w stworzenie została w defensywie. W ostatnich dziesięcioleciach mamy jednak do czynienia z kontrofensywą ludzi wierzących. Głównie w środowiskach ewangelicznych zaczął rozwijać się kreacjonizm, podważający argumenty ewolucjonizmu i dążący do utworzenia jego naukowej alternatywy.

Cóż ma wspólnego ewolucja i kreacjonizm z nowym narodzeniem i prawami duchowego życia? Ma, i to wiele. Celem chrześcijan jest zwycięstwo prawdy – zarówno w dziedzinie odkryć naukowych, jak i życia duchowego. 

Różnica światopoglądów

Dyskusje na temat teorii ewolucji i kreacji nie mają jednak charakteru naukowego, tylko światopoglądowy, niezależny od naukowych faktów. Dla kreacjonistów fakt stworzenia jest sprawą oczywistą, i stąd wniosek, że nauka powinna to potwierdzać, jeśli zaś jej wyniki wskazują na co innego, to muszą być fałszywe.
Z kolei dla ewolucjonistów sprawą równie oczywistą jest nieistnienie Boga lub brak Jego ingerencji w bieg wydarzeń na świecie, co sprawia, że powstanie wszystkiego drogą ewolucji jest dla nich nieuniknioną koniecznością. W obu przypadkach dowody naukowe na poparcie tych przekonań nie są najistotniejsze, gdyż zwolennicy obu teorii uważają, że nawet jeśli, na razie, nie mogą zebrać tych dowodów, to muszą one gdzieś istnieć, a ich odkrycie jest tylko kwestią czasu.[…]

Boże objawienie 
Argumenty naukowe na rzecz inteligentnego projektu są naprawdę przekonujące, jednak nie stanowią one, i nigdy nie będą stanowić, dowodu istnienia Stwórcy. Czy nie mamy więc żadnych skutecznych argumentów, by przekonać niewierzących o słuszności naszej wiary w Boga, Stwórcę Wszechświata? […]

Nie mamy żadnych wątpliwości co do tego, że w naszym życiu i w otaczającym nas świecie w różnoraki sposób działa żywy Bóg, nasz Stwórca i Zbawiciel. Wiemy ponadto, że jest On gotowy i pragnie działać tak samo w życiu każdego człowieka, jeśli tylko ten da Mu taką szansę. I nie jest to nic nieuchwytnego. (…)

 Inaczej mówiąc, nie można udowodnić Jego istnienia przez badanie obiektów materialnych. Żadne odkrycia naukowe nie rozstrzygną ostatecznie sporu między teistami i ateistami. Boga ogląda się wyłącznie czystym sercem, a nie poprzez „mędrca szkiełko i oko”.(…)

Religijny oszołom? – Niekoniecznie
Czy wobec tego prowadzenie dyskusji „stworzenie czy ewolucja” ma w ogóle jakiś sens? – Niewątpliwie tak. Po pierwsze, wskazywanie na słabe punkty ewolucjonizmu, a w szczególności na całkowity brak dowodów na istnienie makroewolucji może dopomóc wielu ludziom, którzy stali się ateistami pod wpływem przekonania, że teoria ewolucji wyjaśnia wszystkie zagadki powstania życia i że nie ma potrzeby odwoływania się do Stwórcy. Po drugie, przytaczanie wielu ważkich argumentów naukowych, przemawiających za stworzeniem, może nie tylko stopniowo wyprowadzać opinię publiczną z błędnego przekonania, że wszyscy zwolennicy kreacjonizmu to religijni pomyleńcy, ale także przyczynić się do bardziej wyważonego i bezstronnego podchodzenia do tych kwestii.[…] 

 Całość artykułu znajduje się na stronie Portalu Cel będącego będącym partnerem Fundacji Nadzieja dla Przyszłości: http://www.portalcel.pl/w-sprawie-stworcy/

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do