Reklama

Wojenne wspomnienia w Smreku w Zaskalu

01/09/2021 19:11

W Domu Pomocy Społecznej „Smrek” w Zaskalu mieszkańcy uczcili 82. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Był program słowno-muzyczny, wiersze, pieśni wojenne. Jednak najcenniejsze okazały się wspomnienia ludzi, którzy przeżyli wojenną pożogę.

„Pamiętam, że 1 września byliśmy na wakacjach u rodziny w Rabce – wspomina pani Zosia, która miała wówczas 12 lat. Nasz spokój zakłócili Niemcy, którzy przyjechali do miasta na motocyklach i zasiali trwogę. Mój wujek pilot, uciekł z miasta żegnając się z nami słowami „obiecuję, że się jeszcze zobaczymy”. Później los rzucił go do ruchu oporu, a następnie latał samolotem w jednym z dywizjonów w Anglii. Wojnę przeżył jednak do Polski już nigdy nie powrócił”.

„Pamiętam ten piękny dzień jak dzisiaj – wspomina pani Maria. 1 września obudził nas turkot przelatujących nad Nowym Targiem niemieckich samolotów wojskowych. Wielu ludzi wybiegło przed swoje domy w popłochu. Między godziną 16 a 17 w okolicy dworca kolejowego wybuchały pierwsze pociski”.

„Miałam pięć lat – mówi pani Władzia, której łzy napływają do powiek. Do naszego domu wtargnął hitlerowiec, wszyscy się strasznie baliśmy. Zobaczyłam jak celował do mnie z karabinu. Schowałam się pod łóżko i pewnie dlatego przeżyłam”.

Pan Wojciech pamięta jak z wujkiem członkiem jednego z oddziałów chodzili do obozu partyzanckiego w Gorcach. Z tego czasu pozostały mu w pamięci liczne pieśni partyzanckie, które odśpiewał mieszkańcom „Smreka”.

Pan Andrzej zapamiętał jak jego ojca, wujków i starszych braci Niemcy zabrali do kopania okopów w Ludźmierzu pod Brzegiem”.

„1 września mieszkałam w Lipowcu – wspomina pani Marianna. O tym, że wybuchnie wojna mówiło się już na kilka miesięcy przed. Tego dnia mieszkańców zaniepokoiło wycie syren. Miasto bardzo szybko zostało zajęte przez Niemców. Mężczyźni, w tym mój ojciec uciekli do lasu. Wielu z nich później zostało rozstrzelanych. Na ulicach zrobiło się pusto. Ludzie bali się wychodzić ze swoich domów. Były tam tylko niemieckie patrole. Wszyscy strasznie bali się Niemców. Moje wspomnienia z tamtego okresu to strach, lęk i głód. Zamarłam jak zobaczyłam na tablicy w „Smreku”  przed tym spotkaniem napis 1 września 1939 r. Zamknęłam oczy i przez chwilę nie mogłam się ruszyć z miejsca wspominając z trwogą tamten trudny czas.

Ta żywa lekcja historii w „Smreku” została przygotowana przez terapeutkę zajęciową Bernadetę Czernik, która prowadziła spotkanie i umiejętnie podpytywała swoich podopiecznych o to co zapamiętali z okresu wojny. Muzyczną oprawę zapewnił dr Jacek Świst.

Marcin Jagła / fot. Józef Prokop - DPS Smrek

 

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do