Reklama

99. rocznica urodzin Mariana Bełtowskiego urodzonego w Zaskalu, więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych

09/01/2023 19:33

Poznajcie Mariana Bełtowskiego. Urodził się 8 stycznia 1924 roku w Zaskalu. Był technikiem. Aresztowany przez zakopiańskie gestapo po okrutnym śledztwie trafia do KL Auschwitz transportem z 14 stycznia 1943 roku w wieku 19 lat, wraz ze swoim ojcem Karolem Bełtowskim oraz Wojciechem Bukowskim z Rogoźnika.

"14 stycznia 1943 roku w transporcie łączonym – z Tarnowa i Krakowa – przywieziono do KL Auschwitz 69 więźniów, którym w obozie wydano numery 87099-87167. (...)

Przeznaczonych do transportu około 70 więźniów, przebywających w więzieniu tarnowskim, zgrupowano w jednej celi i dopiero po kilku dniach poprowadzono pieszo na stację kolejową. Tam załadowano ich do wagonu więźniarki. (...)

Kiedy pociąg zatrzymał się na rampie kolejowej w Oświęcimiu, dobiegł więźniów śpiew kobiet, jadących także tym pociągiem. Przy akompaniamencie szczekania psów, trzasku otwieranych drzwi i wrzasków esesmanów "raus!", więźniowie musieli wyskakiwać z pociągu. Jeśli któryś przewracał się, był bity i kopany. Więźniów formowano w piątki. Bici przez esesmanów, maszerowali do obozu. Zatrzymali się przed bramą wejściową z napisem "Arbeit macht frei." Był wieczór, świeciły się lampy, teren obozu oświetlały też smugi świateł rzucanych przez ruchome reflektory. Spod bramy zostali doprowadzeni do bloku 26 i umieszczeni w pomieszczeniu z tuszami. Jeden z więźniów z obsługi łaźni poradził im, aby przywiezioną żywność zjedli, ponieważ zostanie im odebrana. Inny więzień (gdy znajdowali się w łaźni) zabronił im usiąść na posadzce. Później do pomieszczenia, w których ich umieszczono, wprowadzono więźniów przywiezionych w innych transportach. W takich warunkach przebywali do wczesnych godzin rannych następnego dnia, kiedy to wyprowadzeni zostali na zewnątrz pomieszczenia. Odczytano ich nazwiska i wydano im po dwa kartoniki z numerami. Jeden należało włożyć do worka z oddanymi rzeczami osobistymi, drugi trzymać w zębach. Potem nagich popędzono do kąpieli, a po niej do innego pomieszczenia, gdzie rozdzielano, jak popadło, nie zważając na rozmiary, obozową odzież. Z kolei odbyła się rejestracja więźniów. Rozpoczęła się od sfotografowania ich w trzech pozach. I przy tej okazji nie obeszło się bez szykan. Fotografujący więźniowie urządzili sobie zabawę kosztem nowo przybyłych. Po trzecim ujęciu gwałtownie zwalniano przycisk dźwigni stołka obrotowego, na którym siedział fotografowany i wówczas z całym impetem spadał on na podłogę.

Po zakończeniu tych czynności nowo przybyłych zaprowadzono do bloku nr 8, gdzie mieli odbyć kwarantannę. Blokowy wygłosił mowę "na powitanie", w której stwierdził, że wcześniej czy później "wszyscy pójdą przez komin".

KSIĘGA PAMIĘCI

Od tamtego czasu Marian Bełtowski stał się numerem 87107. W 1943 roku został przeniesiony do KL Mauthausen. Nie przeżył piekła niemieckich obozów koncentracyjnych.

Sebastian Śmietana



Karol Bełtowski 


Wojciech Bukowski


Marian Bełtowski

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do