
Rozmowa z zawodnikiem NKP Podhale Grzegorzem Płatkiem, przed sobotnim meczem ze Stalą Stalowa Wola.
Towarzyszą wam jakieś większe emocje?
- Wydaje mi się, że emocje są takie same jak przed każdym innym spotkaniem, bo i stawka jest taka sama. My wiemy o co gramy, wiemy jak istotne jest każde spotkanie, szczególnie przy takim ścisku w tabeli i zawsze celujemy w zwycięstwo.
Analizując ligową tabelę nie da się jednak nie zauważyć, że w przypadku zwycięstwa zyskujecie aż 10 punktów przewagi nad zespołem, o którym mówiło się że będzie dla was najgroźniejszym rywalem w walce o awans…
- Zgadza się, z tabeli tak to wynika. 10 punktów przewagi to na pewno byłaby spora zaliczka, ale my przede wszystkim musimy patrzeć szerzej, nie tylko na to jedno spotkanie i nie tylko na tego jednego przeciwnika. Niemniej na pewno tym zwycięstwem możemy sobie bardzo pomóc. Jesteśmy tego świadomi.
Na jesień to Stal była górą…
- Zgadza się. I jak sobie przypominam przebieg tego spotkania, to wygrała je jak najbardziej zasłużenie. My wtedy nie trafiliśmy z formą, co jeszcze mocniej potęguje w nas chęć rewanżu.
Styl będzie w takim meczu istotny?
- Zawsze jest fajnie, jak dobremu wynikowi towarzyszy styl. Chciałbym żeby teraz było podobnie, ale wiemy z kim gramy, wiemy jak mocnym zespołem jest Stal, więc nawet najskromniejsze zwycięstw w pełni nas zadowoli.
Piłkarze ze Stalowej Woli pogrążeni są w kryzysie. Atmosfera w klubie i wokół jest bardzo nerwowa. Myślisz, że to może odbić się na ich postawie w tym spotkaniu ? Spodziewasz się z ich strony ofensywnej gry?
- Myślę, że na pewno. Oni tak naprawdę nie mają już nic do stracenia. Nie będą kalkulować. Na pewno gęsta atmosfera im nie pomaga, ale z drugiej strony, sam byłem w takich klubach i czasem jest taka, że takie sytuacje potrafią scalić szatnię. Dlatego nie doszukiwałbym się w tym atutu na naszą korzyść.
Wam za to humory dopisują. Dwa zwycięstwa pozwoliły już chyba zapomnieć o falstarcie w Tarnowie?
- Na pewno głęboko odetchnęliśmy. Nie ma lepszego sposobu na budowanie pewności siebie jak zwycięstwa. Cieszy, że po przegranej w Tarnowie, dobrze zareagowaliśmy . Liczę że w meczu sobotnim podtrzymamy to pasmo zwycięstw.
Ty wracasz do gry po wymuszonej kartkami pauzie…
- Nigdy nie jest przyjemne pauzować bez względu na powód. To już jednak za mną. Jestem wypoczęty, głody gry i nie mogę się już doczekać sobotniego spotkania..
Co będzie kluczowe aby pokonać Stal?
- Umiejętności piłkarskie myślę, że są na zbliżonym poziomie, więc moim zdaniem kluczowa będzie „głowa”.
Biuro Prasowe NKP Podhale
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie