
"Nazywam się Józef Wsół. Urodziłem się 7 marca 1901 roku w Rabie Wyżnej. Do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz trafiłem za to, że byłem Polakiem. Załadowano mnie tam transportem z 8 października 1940 roku".
"Wczesnym rankiem 8 października 1940 roku z cel tarnowskiego więzienia wyprowadzono 342 więźniów. Kazano im zabrać swoje rzeczy i po przeliczeniu załadowano do samochodów ciężarowych i odwieziono na dworzec kolejowy. Tam zajęli miejsca w podstawionym pociągu osobowym. Siedzieli ciasno stłoczeni w przedziałach, z osobistym bagażem, który zabrali z więzienia. Pociąg na krótko zatrzymał się w Krakowie, gdzie dołączono 30 więźniów z Montelupich i w godzinach popołudniowych wjechał na rampę kolejową znajdującą się w pobliżu KL Auschwitz. Z okien wagonów nowo przybyli obserwowali ze zdziwieniem mężczyzn w dziwnych pasiastych ubraniach piłujących drewno. Po chwili rozległy się wrzaski esesmanów, nakazujących wszystkim natychmiastowe opuszczenie wagonów. Więźniowie zaczęli w pośpiechu zeskakiwać z dość wysokich stopni wagonów. Powstało straszne zamieszanie. Mężczyźni, szczególnie starsi, potykali się i przewracali gubiąc swoje pakunki. Esesmani i więźniowie funkcyjni biegali wśród nich, usiłując biciem i kopniakami zaprowadzić porządek. Wreszcie ustawionych piątkami mężczyzn poprowadzono do obozu na plac apelowy."
KSIĘGA PAMIĘCI
Józef Wsół od tamtej pory stał się numerem 5938. Został przeniesiony w 1943 roku do KL Neuengamme. Przeżył piekło niemieckich obozów koncentracyjnych.
Cześć Jego pamięci!
Sebastian Śmietana
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie