
W pierwszą sobotę lutego zakopiańskie Krupówki po raz kolejny wypełniły się modlitwą.
Męski Różaniec, tradycyjnie rozpoczęty Mszą Świętą w Sanktuarium Najświętszej Rodziny, zgromadził wiernych mężczyzn, którzy modlitwą różańcową pragnęli wynagrodzić Matce Bożej za grzechy i umocnić swoją wiarę.
Po uroczystej Eucharystii uczestnicy wyruszyli spod Sanktuarium, trzymając różańce w dłoniach. Z modlitwą na ustach przeszli deptakiem, aż dotarli pod oczko wodne, gdzie zakończyli swoją wspólną modlitwę. W tej drodze, pełnej duchowego skupienia, wiara łączyła ich w jedność, a symbol Maryi był ich sztandarem.
Różaniec, jak podkreślali uczestnicy, to modlitwa niezwykłej siły – hymn serca, który brzmi w góralskich dolinach jak testament wiary przekazywany z pokolenia na pokolenie. Męski Różaniec to nie tylko modlitwa, ale również swoiste świadectwo jedności i odwagi w wierze. Każda tajemnica różańcowa, jak mówili, prowadzi ich do celu – w ramiona Pana.
- Z Maryją przy boku, z różańcem w ręku, wynagradzamy grzechy, nie czując lęku – te słowa, które często padały w rozmowach między uczestnikami, doskonale oddają ducha tego wydarzenia. Mężczyźni idący w „szyku bitewnym”, modlitwą walczą z przeciwnościami, ufając, że Maryja ich prowadzi, strzeże i chroni.
Męski Różaniec w Zakopanem staje się nie tylko religijnym, ale i społecznym wydarzeniem, które gromadzi coraz większą liczbę wiernych. To piękne świadectwo wiary, która niesie się ponad szczytami Tatr, przypominając, że w modlitwie tkwi moc, zdolna jednoczyć serca i pokonywać wszelkie przeszkody.
- Niech nasza modlitwa będzie testamentem zapisanym w sercach – te słowa uczestników Męskiego Różańca w Zakopanem pozostają w pamięci jako wezwanie do trwania w wierze i budowania wspólnoty.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie