Reklama

Ostatnie pożegnanie Stefana Kapłaniaka - uroczystości pogrzebowe o charakterze państwowym w Szczawnicy

23/09/2021 06:43

Na cmentarzu parafialnym w Szczawnicy pochowano Stefana Kapłaniaka wybitnego sportowca, kajakarza, olimpijczyka, mistrza świata i Europy, legendy polskiego i światowego kajakarstwa klasycznego. Pogrzeb miał charakter państwowy.

Stefan "Cenek" Kapłaniak zmarł w wieku 88 lat w USA. Procedury sprawiły, że dopiero po miesiącu można było odprawić nabożeństwo pogrzebowe. Ostatnie pożegnanie sportowca odbyło się we wtorek 21 września 2021 r. Msza święta pogrzebowa odprawiona została w kościele parafialnym. a po niej wybitny kajakarz odprowadzony został na miejsce wiecznego spoczynku na cmentarzu parafialnym w Szczawnicy.

Stefan "Cenek"  Kapłaniak odszedł w ostatnim dniu tegorocznej olimpiady w Tokio. Podkreślić należy, że ostatni raz wziął udział na olimpiadzie właśnie w Tokio w 1964 r. 

 

Stefan Kapłaniak startował w latach 50 i 60 XX wieku. Zapoczątkował dla Polski sukcesy sportowe w kajakarstwie. Jako pierwszy w historii zdobył tytuły mistrza świata (trzykrotnie) i Europy oraz wiele innych medali z tych mistrzostw.

Uczestniczył w olimpiadach w Melbourne - 1956 r., Rzymie - 1960 r. i Tokio - 1964 r. Wraz z partnerem W. Zielińskim startując w K-2 na 1000 m na olimpiadzie w Rzymie 1960 r. zdobyli pierwszy medal (brąz) w historii dla Polski w kajakarstwie mężczyzn.

Był dwukrotnym Mistrzem Świata z Pragi w 1958 r. w K1 500 m. oraz w K2 500 m. W Essen 1962 r. (nieoficjalne MŚ) w K1 500 m. zdobył złoty medal i w K2 500 m. srebrny. Brał udział w  Mistrzostwa Europy. W Duisburg w 1959 r. wygrał w K1 500 m. i został Mistrzem Europy. W K4 500m zdobył brązowy medal. W Gandawie w 1957 r. w K1 500 m. zdobył brązowy medal, a w Poznaniu w 1961 r. w K2 500 m. -  srebrny.

Był ponad 30- krotnym mistrzem Polski, wygrywał wiele mityngów i zawodów krajowych oraz międzynarodowych. Można powiedzieć, że zapoczątkował w kraju kajakarstwo ekstremalne. W 1973 r. pokonał 118-kilometrową trasę, płynąc Dunajcem pod prąd z Nowego Sącza do Nowego Targu przy dużym stanie wody.

O śmierci Stefana "Cenka" Kapłaniaka informuje pogrążona w bólu rodzina.

fot. Hieronim Makita / UMWM

 

 

 

 

 

 

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do