Reklama

Oszustwa na "pracownika banku"

26/05/2022 09:20

Dwoje mieszkańców powiatu nowotarskiego odebrało telefon od oszusta podszywającego się pod pracownika banku, który przekonywał ich, że biorą udział w tajnej akcji i muszą zaciągnąć pożyczkę. Kobieta wzięła 130 tysięcy złotych i zgodnie ze wskazówkami rozmówcy wyciągnęła pieniądze z konta i gotówkę wpłaciła wpłatomatem na wskazane konto bankowe. Mężczyzna wziął 60 tysięcy złotych kredytu, jednak zorientował się, że to próba oszustwa i nie wpłacił pieniędzy na konto oszustów, a sprawę zgłosił w nowotarskiej komendzie.

- We wtorek tj. 24 maja br. do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu zgłosiła się mieszkanka powiatu nowotarskiego, która została oszukana metodą na „pracownika banku’’.  Kobieta odebrała telefon i została poinformowana przez osobę przedstawiającą się za pracownika banku, że ktoś, wykorzystując jej dane osobowe próbował zaciągnąć wysoką pożyczkę. Rozmówca przekonał kobietę, że prowadzone jest śledztwo w sprawie oszustw bankowych i bierze ona udział w tajnej operacji.  Jednak, aby oszust został ujęty musi ona zaciągnąć pożyczkę, wypłacić gotówkę i wpłacić wpłatomatem na wskazane konto bankowe. Kobieta przejęta całą sytuacją, wykonała wszystkie polecenia fałszywego pracownika banku. Zaciągnęła pożyczkę w wysokości 130 tys. złotych, po czym wypłaciła gotówkę i wpłaciła zgodnie z poleceniem wpłatomatem na wskazany rachunek bankowy. Podczas prowadzonej rozmowy cały czas była przekonywana, że akcja jest legalna, że wszystko jest pod kontrolą, jest ona obserwowana przez „ukrytych policjantów”.  Dopiero po wykonaniu wszystkich poleceń oszusta i po powrocie do domu dotarło do niej, że została oszukana i wtedy sprawę zgłosiła Policji - opisuje zdarzenie podkom. Dorota Garbacz rzecznik nowotarskiej policji

- Tego samego dnia, telefon od fałszywego pracownika banku otrzymał również mieszkaniec powiatu nowotarskiego.  Rozmówca przekonywał mężczyznę, że ktoś, wykorzystując jego dane osobowe próbował zaciągnąć pożyczkę, jednak w sprawie prowadzone jest już śledztwo nadzorowane przez policjantów.  Jedynym warunkiem, aby oszust został schwytany jest zaciągniecie pożyczki na możliwie najwyższą kwotę. Mężczyzna poszedł więc do banku, wziął pożyczkę w wysokości 60 tys. złotych i wypłacił gotówkę z konta zgodnie ze wskazówkami rozmówcy. Następnie udał się do wpłatomatu, gdzie miał wpłacić pieniądze na wskazany rachunek bankowy. Jednak wcześniej miał podać numery seryjne banknotów i posegregowane po kilkadziesiąt sztuk z każdego nominału kolejno wpłacać. Wtedy wydało mu się to nieprawdopodobne i zamiast wpłacić pieniądze, poszedł na komendę, gdzie o wszystkim opowiedział policjantom i okazało się, że to była  próba oszustwa - rzeczniczka opisuje drugie zdarzenie

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do