
Cztery bitwy o włoskie wzgórze Monte Cassino były jedne z najbardziej zaciętych i krwawych walk, jakie zostały stoczone podczas II WŚ.
Dowódca brytyjskiej 8 Armii gen. Oliver Leese, na odprawie 24 marca zaproponował gen. Władysławowi Andersowi, aby polski korpus wziął udział w walkach, ten zgodził się.
„Wykonanie tego zadania ze względu na rozgłos, jaki Monte Cassino zyskało wówczas w świecie, mogło mieć duże znaczenie dla sprawy polskiej. Byłoby najlepszą odpowiedzią na propagandę sowiecką, która twierdziła, że Polacy nie chcą się bić z Niemcami. Podtrzymywałoby na duchu opór walczącego Kraju” – tłumaczył gen. Anders w swoich wspomnieniach.
18 maja 1944 roku patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich zatknął biało-czerwoną flagę na ruinach klasztoru Benedyktynów na Monte Cassino. Żołnierze 2 Korpusu Polskiego pod wodzą gen. Władysława Andersa zdobyli wzgórze, o które alianci toczyli walki przez kilka miesięcy. Otworzyli dzięki temu drogę na Rzym.
Ze strategicznego punktu, decyzja aliantów o bombardowaniu klasztoru na Monte Cassino była porażką. Zabytkową siedzibę benedyktynów alianci poświęcili, by zlikwidować oddziały niemieckie, które wycofując się, miały schronić się wewnątrz zakonnych budynków. Niemcy natychmiast zajęli rumowisko. Pokiereszowane mury, liczne podziemne korytarze, gruzowiska ze ścianami na pięć metrów. Wszystko to stanowiło wprost perfekcyjny punkt obronny.
Na Wojennym Cmentarzu na Monte Cassino, spoczął również i mój prastryj.
Cześć pamięci Poległych!
Kamila Wrocławska
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie