
Niestety zakrojone na szeroką skalę poszukiwania w Spytkowicach i okolicach nie przyniosły pożądanego efektu.
Nie udało się odnaleźć zaginionego 31-letniego mieszkańca Spytkowic, który opuścił w niedzielę rano miejsce zamieszkania i do dzisiaj nie wrócił, ani nie nawiązał kontaktu z rodziną. Jego telefon nie odpowiada.
W związku z tym zaraz po zgłoszeniu, policjanci z Rabki-Zdroju rozpoczęli poszukiwania. W pierwszym dniu szukali także ratownicy z Podhalańskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej oraz Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W poniedziałek dołączyli do nich wezwani przez policję, strażacy z OSP Spytkowice. Po dwóch dniach poszukiwania w terenie przerwano. Przeczesano setki hektarów lasów na granicy Spytkowic z sąsiadującymi miejscowościami.
Policja nadal prowadzi poszukiwania, sprawdzając wszystkie zgłoszenia, które do nich napływają. Jak mówią policjanci z nowotarskiej komendy, gdyby zaginiony znajdował się w lesie, gdzie były prowadzone poszukiwania, na pewno zostałby odnaleziony.
Żona zaginionego mężczyzny apeluje do wszystkich mieszkańców Spytkowic oraz okolicznych miejscowości tj. Raba Wyżna, Harkabuz, Podsarnie, którzy posiadają monitoringi lub fotopułapki o sprawdzanie nagrań, czy czasem nie uwieczniły przechodzącego tamtędy Adama.
Na zdjęciu poniżej przedstawiamy ujęcie z kamery, na którym widać Adama w dniu zaginięcia. Był ubrany w biały sweter, niebieskie spodnie jeansowe i buty trapery.
Jeżeli ktoś widział mężczyznę proszony jest o kontakt z rodziną na numer 577035353, albo z policją w Rabce-Zdroju 47 83 46 750 lub na numer alarmowy 112.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie