
„99 – Gra o wszystko” to program emitowany na TTV, w którym uczestnicy mają do pokonania kolejne konkurencje. Liczy się spryt, werwa, otwarta głowa i odrobina szczęścia.
Szczęście było też potrzebne, by dostać się do programu. Miał je Stasiek Góral, czyli Stanisław Kułach z Nowego Targu. Został wybrany z grona ponad 8,5 tys. kandydatów.
- To zaszczyt i wielka duma, że mogę reprezentować Podhale. Mam nadzieje, że będziecie mi kibicować. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na premierę pierwszego odcinka - mówi z zadowoleniem.
Pierwszy odcinek wyemitowany zostanie na kanale TTV w sobotę 5 marca o godz. 21:45.
- W każdym odcinku „99 – Gra o wszystko” zawodnicy będą mieli do pokonania kolejne konkurencje, w których będzie liczył się spryt, werwa, otwarta głowa i odrobina szczęścia. Wszyscy mają takie same szanse, jednak ci, którzy najgorzej poradzą sobie z kolejnymi zadaniami, odpadają z programu. Do finałowego, 12. odcinka, dotrze ośmiu najlepszych zawodników, którzy powalczą o główną nagrodę - 50 000 PLN. Jak pod wpływem emocji i stresu poradzą sobie z pozornie prostymi zadaniami? - czytamy w opisie programu.
Zachęcamy do oglądania. Czy Stanisław zdobędzie nagrodę?
- Jak przystało na górala urodziłem się w Zakopanem. Mam kochaną rodzinkę i bardzo ich kocham, jak i miasto Nowy Targ oraz całe Podhale - mówi Stasiek.
- Angażuję się w różnego rodzaju inicjatywy, występuję na scenie jako aktor amator w Misteriach Męki Pańskiej, a w tym roku inscenizowanej Drodze Krzyżowej. Biorę udział również udział w teledyskach takich zespołów jak Formacja Wierch One Pikny Cas. Staram się również wspierać i sponsorować aktywnych artystów. Obecnie prowadzę filię Kancelarii Klonowski w Nowym Targu.
www.kancelariapodhale.pl - mówi.
- Do programu zgłosiłem się z myślą o sprawdzeniu się i promocji naszego regionu i miasta. Uczestnicy są wybrani z każdego zakątku Polski i są to osoby, które prowadzą swoje biznesy. Są dyrektorami np banku, czy jak ja Kancelarii Klonowski, trenerami, producentami, fotografami, budowlańcami, czy górnikami. Reprezentują też inne zawody. Wek jest różny. Są to cudowni ludzie, a zabawa jest wspaniała. Na pewno się nie zawiedziecie - mówi Stanisław i podkreśla, że jest dumny, że został wybrany jako jeden z 8,5 tys. osób.
Pierwszy sezon z VIPami bił rekordy oglądalności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie