
Oględziny pogorzeliska przeprowadzone przez policję i biegłych z zakresu pożarnictwa wskazywały na podpalenie. Na miejscu zabezpieczono pozostałości substancji łatwopalnej. Pożar wybuchł w wejściu i na korytarzach budynku odcinając drogę ucieczki znajdującym się w budynku osobom.
"Rozpoczęło się śledztwo. Jego celem było ustalenie tożsamości ofiar oraz sprawcy podpalenia. Policjanci sprawdzali różne tropy, analizowali przebieg wcześniejszych interwencji w pustostanach, przesłuchiwali świadków oraz weryfikowali zapis kamer monitoringu miejskiego. Po kilkudziesięciu godzinach podejrzenia kryminalnych padły na 29-latka, który przyjechał do Zakopanego z województwa mazowieckiego. Sprawdzono jego alibi i ewentualne powiązania z domniemanymi ofiarami pożaru. Po skompletowaniu materiału dowodowego policjanci zatrzymali go w niedzielę przed południem w Zakopanem. Następnie został doprowadzony do miejscowej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty zabójstwa trzech osób poprzez podpalenie budynku i spowodowanie pożaru. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. 29-latkowi grozi kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie. W sprawie toczy się prokuratorskie śledztwo, wyjaśniane są okoliczności zdarzenia i trwa ustalanie danych personalnych denatów" - czytamy na stronie tatrzańskiej policji. Źródło i zdjęcie KPP ZakopaneJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!