
Tak powinny wyglądać wszystkie poszukiwania. Szybko po zgłoszeniu zaangażowano wszystkie służby. Akcja po kilku godzinach zakończyła się sukcesem.
W sobotę podczas spaceru ok. godz. 14.00 mężczyzna oddalił się od grupy i stracił orientację w terenie. Jak się okazało ma chorobę Alzheimera i poważną wadę słuchu. Nawiązał kontak ze znajomymi, jednak nie potrafił określić, gdzie się znajduje.
Na miejsce zadysponowano tatrzańskich policjantów. Po rozeznaniu sytuacji, szybko postanowili wezwać wszystkie służby, by przeczesały wielki obszar między Murzasichlem a Małem Cichem.
Zadysponowano strażaków z JRG Zakopane, OSP Murzasichle, OSP Stasikówka, OSP Małe Ciche, OSP Dzianisz Górny, OSP Zakopane - Olcza, OSP Poronin i OSP Kościelisko. Wezwano też członków Podhalańskiej Grupy Poszukiwawczo - Ratowniczej, która działa coraz prężniej. Właśnie w tym dniu miała niedaleko szkolenie wspinaczkowe. Towarzyszyli im koledzy z Myślenickiej Grupy Poszukiwawczej, którzy przebywali na pikniku w Nowym Targu. W akcji poszukiwawczej udział wzięli także ratownicy TOPR.
Łąacznie w akcji poszukiwawczej udział wzięło 67 osób reprezentujących podhalańskie służby - 48 strażaków, 12 osób PGPR, 3 policjantów i 4 ratowników TOPR. Wykorzystano policyjnego psa tropiącego, użyto 4 drony, pojazdy quady i samochody terenowe. Zaginiony zlokalizowany przy użyciu drona, następnie we wskazane miejsce dotarli ratownicy na quadach oraz pieszo.
Bardzo dobra współpraca, zaangażowanie wszystkich osób (zdecydowana większość to ochotnicy poświęcający swój czas, by nieść ratunek innym) przyniosła efekt. Skoordynowanie działań, wykorzystanie wiedzy przy tego typu działaniach i sprzętu sprawiły, że mężczyznę w miarę szybko udało się odnaleźć. W wielu przypadkach liczy się szybkość, by osoba zaginiona wyszła z tego cało.
Na zdjęciach w galerii bardzo dobrze widać tę współpracę. Podczas działań poszukiwawczych są pewne procedury, jednak liczy się czas. Jak się okazało, w tym przypadku szybkie zadysponowanie służb przyniosło pozytywny rezultat. Niestety zdarzają się też akcje, gdy jest już na to za późno.
Wszystkim ratownikom trzeba podziękować za zaangażowanie i determinację. Dzięki nim turysta wrócił cały do swoich bliskich.
A czy istnieją opony terenowe zimowe?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie