
Zgodnie z zapowiedzią na nowotarskim Rynku spotkali się mieszkańcy, by uczcić pamięć zmarłej w szpitalu w Nowym Targu 33-letniej Doroty.
- Dorota zmarła w wyniku sepsy spowodowanej ciążą i niewłaściwie wdrożonymi procedurami podczas leczenia w szpitalu. To kolejna ofiara, kolejna kobieta, która chciała powiększyć rodzinę, a umarła przez to, że w Polsce mamy tak okrutne prawo. Apelujemy, by to prawo zostało zmienione - mówili organizatorzy.
Mimo deszczowej pogody na manifestacji pojawiło się wielu ludzi z transparentami „Ani jednej więcej, „Dorota mogła i powinna żyć”, „Prawa kobiet prawami człowieka”, „Nie dla terroru, tak dla wyboru”.
Wśród tłumu można było dostrzec matkę zmarłej Doroty.
Jak mówi dyrekcja szpitala, sprawa śmierci jest w trakcie wyjaśniana i prosi o nie ferowaniem wyroków przed ostatecznym zbadaniem.
- Pacjentka przez cały pobyt była otaczana opieką i troską ze strony pracowników. Była również informowana o stanie zdrowia swoim i dziecka. Rozumiała sytuację, jako osoba zawodowo związana ze środowiskiem medycznym. Zadbaliśmy o to, by zarówno ona, jak i rodzina, otrzymała wsparcie ze strony psychologa. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak trudna jest to sytuacja. Zależy nam na tym, żeby sprawę wyjaśnić, o czym mówimy od samego początku. Prosimy też, by nie ferować wyroków przed ostatecznym zbadaniem i wyjaśnieniem przyczyny tej tragedii - czytamy w oświadczeniu Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie