
Dla mieszkańców Czarnego Dunajca to prawdziwa tragedia. Przez wiele pokoleń na jednym z pól w kierunku Wróblówki rósł potężny wiąz, po góralsku "brzost". Mógł mieć nawet 300 lat.
Jednak przyszedł dzień, kiedy wiekowe drzewo zawaliło się. Od wielu lat było suche i spróchniałe. Upadając, przygniotło zabytkową figurę Jezusa Chrystusa, prawdopodobnie z 1796 r. (taki rok widnieje na niej). Przygnieciona została kolumna, a figurka szczęśliwie ocalała.
Drzewo rosło w miejscu jednej z pierwszych bitew konfederatów barskich pod dowództwem Kazimierza Pułaskiego. Pochowani zostali tam dwaj bracia, którzy polegli w tej potyczce. Brzost towarzyszył czarnodunajczanom przez lata. Z biegiem czasu usechł. Przyczyną było prawdopodobnie uderzenie pioruna. Jednak pomnika przyrody nie ścięto. Wg opowiadań były próby, ale nikomu nie udało się tego dokonać. Podczas jednej z nich popłynęły krwawe krople.
Drzewo to było atrakcją przyrodniczą wykorzystywaną m.in. w filmach. To właśnie tam nakręcono jedną ze scen do produkcji Agnieszki Holland "Janosik. Prawdziwa historia". Wielokrotnie było także plenerem zdjęciowym do sesji fotograficznych.
Natomiast przy figurce Jezusa Chrystusa spotykano się do wspólnej modlitwy.
Kapliczka ta odnowiona została w 2019 r. w ramach programu „Po śladach dziedzictwa kulturowego regionu transgranicznego”. Wykonana była z piaskowca. Na płycinie znajdującej się od frontu można było przeczytać informację o dacie powstania kapliczki i jej fundatorze: A.D. 1796. Jakobus. Bzuwka. Fun.&.exc.
Wiąz i figurka - wrzesień 2019 - fot. Bernadetta Motor-Grelok
Wiąz po zawaleniu - listopad 2020 - fot. Piotr Duraj i Michał Hosaniak
[gallery link="file" columns="5" ids="52915,52916,52917,52918,52919,52920,52921,52922,52923,52924,52925,52926"]Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!