
Użytkownicy drogi wojewódzkiej nr 957 doczekali się remontu fragmentu jezdni na ul. Kolejowej w Czarnym Dunajcu.
Mowa o odcinku od mostu na rzece Czarny Dunajec po skrzyżowanie z drogą w kierunku Wróblówki. Od paru miesięcy nie można już narzekać na dziury. Powstał też długooczekiwany chodnik dla pieszych.
Niestety pojawiła się tam pewna niedogodność z oznakowaniem pionowym i poziomym, które wpływa na firmy tam zlokalizowane, a zwłaszcza na popularną myjnię samochodową, która stoi już tam od wielu lat. Zgodnie z nowym oznakowaniem, do myjni można dojechać tylko i wyłącznie od strony Czarnego Dunajca. Jej użytkownicy dojeżdżający od strony Nowego Targu nie mogą wjechać, skręcając w lewo. Gdy tego dokonają, to złamią przepisy ruchu drogowego, za co grozi mandat.
Aby dojechać na myjnię, muszą udać się w stronę mostu i tam nawrócić na zjeździe do drogi bocznej prowadzącej do ścieżki rowerowej. Przy zawracaniu muszą oczywiście zachować ostrożność, by nie stworzyć zagrożenia innym pojazdom jadącym w stronę Nowego Targu.
Wyjeżdżając z myjni, dochodzi także do absurdalnej sytuacji. Znajduje się tam znak drogowy, który nakazuje jazdę w prawo, czyli w stronę Nowego Targu. Ci, którzy chcą udać się w stronę centrum Czarnego Dunajca, muszą gdzieś nawrócić. Nie mogą tego zrobić na skrzyżowaniu z drogą na Wróblówkę, tylko wjeżdżając w bramy i zjazdy.
Wyjazd z myjni w stronę centrum Czarnego Dunajca, wraz z manewrami może trwać teraz nawet kilkanaście minut.
Właściciele myjni, a także sąsiedniej firmy nie kryją swojego oburzenia. Aby postawić budynek ze stanowiskami do mycia samochodów, musieli spełnić wszystkie warunku, także te związane ze zjazdem z drogi wojewódzkiej. Biznes ten prowadzą od 9 lat i do tej pory nie było problemu. Do myjni można było zjechać z każdej strony i tak samo z niej wyjechać.
Teraz po remoncie droga została poszerzona. Zrobiło się bezpieczniej, ale powstały znaki poziome mówiące jasno, gdzie można jechać. Jak mówią właściciele myjni, stanowisko Zarządu Dróg Wojewódzkich jest nieugięte. Przedstawiciele ZDW tłumaczą, że zrobione to zostało dla bezpieczeństwa w tym miejscu.
Tuż przed myjnią, w kierunku Nowego Targu postawiono też znaki pionowe informujące, że droga przejdzie w dwa pasy - na wprost i lewoskręt w kierunku Wróblówki.
To właśnie ten lewoskręt jest przyczyną, że od drugiej strony nie można wjechać do myjni.
Film z przejazdu wspomnianym odcinkiem drogi:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie