Reklama

Góralskie Veto - górale zapowiadają otwarcie swoich biznesów mimo zakazu rządu

13/01/2021 14:33

Decyzje rządu wywołały wściekłość u górali, którzy żyją z turystyki lub ich biznesy mają styczność z turystami. Branża ta została objęta pełnym lockdownem. Zamknięte zostały noclegi, gastronomia, czy stoki narciarskie. Od 28 grudnia nie można zamawiać pokoi nawet w celach służbowych. 

Lockdown przypadł na okres noworoczny i ferie szkolne, które zostały połączone w jeden termin.

Przedsiębiorcy i samorządowcy apelowali do rządu o przywrócenie turystyki, mówiąc, że to zabije biznesy. Z nakazami tymi nie zgadzają się górale m.in. Sebastian Pitoń, architekt z Kościeliska, który od zawsze przedstawia swoje wolnościowe poglądy m.in. na kanale Pitoń TV. Tym razem założył "Góralskie Veto” i zachęca wszystkich do otwarcia swoich biznesów po 17 stycznia.

- Wolny, nie pozwalam, oświadczam, że nie zamierzam stosować się do żadnych tych bezpodstawnych rozporządzeń rządu, które niszczą nasze życie – mówi, powołując się na stare polskie prawo liberum veto.

-  Jak chcecie sobie zamykać hotele i co tam chcecie, wszystkie swoje biznesy, to se zamykajcie, ale od naszych – wara. Liberum veto. Wolny – nie pozwalam – mówił w odezwie, którą opublikował.

[caption id="attachment_57017" align="aligncenter" width="1000"]

Sebastian Pitoń[/caption]

Sebastian Pitoń w ostatnich dniach zaapelował do przedsiębiorców z branży turystycznej o to, by 17 stycznia otworzyli swoje biznesy. Wielu z nich jest gotowych tego dokonać. Do "ruchu" góralskiego przyłączają się też hotelarze, czy restauratorzy z całej Polski. Inicjatywa "Góralskie Veto" zrzesza już kilkuset przedsiębiorców.

Jak podkreśla inicjator akcji i sami przedsiębiorcy, mają przygotowaną ochronę prawną. Cały czas konsultują się z kilkoma kancelariami adwokackimi.

Póki co w symboliczny sposób w wielu miejscach Podhala zostały odpalone pochodnie, tworząc literę V, jak veto m.in. dokonano tego w symbolicznym miejscu, tuż przed Wielką Krokwią. W najbliższy weekend odbędą się właśnie tam konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich bez udziału publiczności. Na zawody te zawsze przybywały tysiące turystów z całej Polski. W tych dniach zarabiała cała branża turystyczna. W tym roku nie mają takiej możliwości.

Czy przedsiębiorcy otworzą swoje biznesy, okaże się wkrótce.

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do