
Kamil Stoch, 35-letni skoczek z Zębu udowodnił, że mimo wieku należy do ścisłej światowej czołówki.
Po konkursie olimpijskim na skoczni normalnej, podczas którego był szósty, przyszedł czas na zmagania na skoczni dużej. Skoczek z Zębu zaprezentował się znakomicie. Po pierwszej serii zajmował wysokie czwarte miejsce i utrzymał je w serii finałowej. Niewiele zabrakło mu do trzeciego Niemca Karla Geigera.
Olimpijskie złoto wywalczył Norweg Marius Lindvik, a drugi był mistrz olimpijski ze skoczni normalnej Japończyk Ryoyu Kobayashi.
W konkursie udział wzięli też inni Polacy. Piotr Żyła zajął 18. miejsce. Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki 26.
Kamil Stoch po konkursie czuł niedosyt. - Widocznie nie zasłużyłem na ten medal. Zrobiłem wszystko, co mogłem, ale trudno mi się z tym wszystkim pogodzić - mówił skoczek dziennikarzom tuż po konkursie.
Jak widać, Kamil ma wielkie ambicje, jak na mistrza przystało. Jednak jest to znakomity wynik po kiepskim starcie sezonu.
Przed skoczkami jeszcze jeden konkurs - drużynowy. Czy uda się im zająć miejsce w czołowej trójce?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie