
Kierowcy jeżdżący drogą wojewódzką w Bielance i Pieniążkowicach są wściekli. - Kiedy to się skończy?
Chodzi o remont drogi. Jezdnia przed zimą została zdarta i pozostawiana. Na prawie kilometrowym odcinku jest mnóstwo dziur i uskoków. Wprawdzie wiadomo, że jest to teren budowy i każdy ma się dostosować, jednak ten fakt irytuje, głównie mieszkańców tych miejscowości i okolicznych.
- Zawieszenie wymieniałem już dwa razy - żali się nasz czytelnik Tomasz, który ma już dość wiecznych remontów na odcinku od Chabówki po Czarny Dunajec. Trwają one już ładnych parę lat. W tym momencie rozkopanych jest wiele miejsc. Powstają nowe mostki i nowa nawierzchnia. - Modernizacja tej drogi jest bardzo potrzebna, tylko dlaczego drogowcy rozkopują teren, zrywają nawierzchnię i zostawiają robotę? Kiedy powrócą, by dokończą? - pyta.
Na zdjęciach prezentujemy najgorszy odcinek z Bielanki na wzniesienie Wesołe w Pieniążkowicach w scenerii zimowej i wiosennej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie