Podhale – Gorce – Spisz” - 2023 Wyprawa Rowerowa Poczty Polskiej

To była jubileuszowa XX edycja pocztowego ,,Tour de Pologne”. Zjechaliśmy kraj wzdłuż i wszerz, i wciąż co roku mkniemy tam, gdzie jeszcze nie dotarliśmy… Tym razem team Poczty Polskiej odwiedził trzy magiczne regiony, które w harmonijnej symbiozie, o czym mało kto z nas się orientuje, funkcjonują obok siebie od wieków.

Wyprawa, w czasie której, w każdy kolejny dzień poznawano inny region, jego magię, odrębność i oryginalność. Z racji jubileuszu wyprawa inna od innych. Wspólnym mianownikiem każdego elementu tej przygody była siła i ekspresja natury, w tym najszczerszym wydaniu. Rowerek pozwolił wkomponować się w te przyrodnicze enklawy i otulić się ich urokiem.

Motto rajdu - ,,DOCENIAJ SWOJE – ODKRYWAJ NIEZNANE” ,,Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.” – Mark Twain

Team tworzyło 29 pocztowców z Warszawy, Radomia, Poznania, Ostrowa Wielkopolskiego, Chludowa, Kielc, Sosnowca, Łukowa, Łodzi i Ostródy. Bazą wypadową na rowerowe szlaki obrano Nowy Targ.

Pierwszy etap to malowniczy nie wymagający rekomendacji szlak wokół Tatr. Nasz malinowy peleton ( ksywka od koloru koszulek ) pokonał odcinek z Nowego Targu do Słowackiej granicy. Pocztówkowe widoki. Pełna kontemplacja z urokami Podhala, tego Podhala pozbawionego turystycznej stonki. Przyroda jest w każdym z nas i wokół nas.

Kolejny dzień podzielono na dwie fazy. Pierwsza obejmowała wycieczkę do ,,Boru na Czerwonem” To ścieżka przyrodniczo-edukacyjna zwieńczona platformą widokową, z której rozpościera się widok na Tatry, Gorce i malownicze torfowisko. Atrakcja totalnie pomijana. Podglądaliśmy to nieco inne Podhale. Na Krupówkach, Gubałówce większość z nas była, a jak nie była, to tylko kwestia czasu i będzie. Wyprawa pokazuje różnorodność i wielobarwność Podhala. Cel nr 2. Kierunek Gorce. Niewysokie góry, kilometry malowniczych szlaków i stosunkowo niewielki ruch. Oto Gorce, niepozorni sąsiedzi słynniejszych gór, przyrodnicze sanktuarium , miejsce, w którym są znacznie większe szanse na spotkanie salamandry plamistej niż tłumów turystów szturmujących Tatry. Posiadające status Parku Narodowego Gorce, których najwyższym szczytem jest Turbacz (1310 m n.p.m.) to wciąż niedoceniany i mało znany kierunek. Dzięki temu można zaszyć się tam w zupełnej ciszy i podziwiać piękne widoki. Drewniane kościółki, szałasy pasterskie, urzekające widoczki dominują na każdym kroku. Na zielonym szlaku spędziliśmy 7 godzin.

Etap nr 3. Było Podhale, były Gorce czas na ,,nieoszlifowany diament”, sielską, malowniczą, tajemniczą, wciąż nie odkrytą mikro krainę. Urokliwe, spokojne Podtatrze, po prostu polski Spisz. Mikroregion, o którym wielu z nas nie wie, a już totalnie się nie orientuję gdzie jest położony. Między Pieninami a Podhalem skrył się niewielki fragment historycznej krainy. Bogaty tygiel kulturowy z zapierającymi dech w piersiach widokami na Tatry. Z małymi wioskami ukrytymi w malowniczych dolinach, z bielonymi kapliczkami wzniesionymi na wzgórzach, z zielenią górskich łąk wymieszanych ze złocistymi łanami zboża. Przecudna wycieczka zwieńczona wizytą w kultowym kościółku w Trybszu i nad przełomem Białki. Oprócz zróżnicowanej historycznej przeszłości kraina ta serwowała krajobrazy z zapierającymi dech w piersiach widokami na Pieniny i majestatyczne Tatry. Wieczorem kapela góralska zaserwowała nam niezwykły kontakt z kulturą góralską a lokalny listonosz urozmaicił spotkanie anegdotami i opowieściami o regionie

Jubileusz zobowiązuje, każdy dzień inny cel, inne wyzwanie. Kolejna hitowa propozycja to Velo Czorsztyn- posiadający miano najpiękniejszej trasy rowerowej w Polsce. Niesamowite widoczki, górujące Tatry' poukrywane zatoczki, perfekcyjna nawierzchnia, dwa tajemnicze zamki, liczne zatoczki, a na deser przeprawa promem rowerowym.

W ostatnim dniu zwiedziliśmy targ, z którego słynie stolica Podhala i azymut Termy w Białce Tatrzańskiej Miejsce o wyjątkowym klimacie. Na koniec pedałowania, maszerowania zanurzyliśmy się w cieplutkich basenach termalnych, by z poziomu wody podziwiać majestat otaczających nas pasm górskich.

Uczestnicy przejechali 300 km. Ale nie kilometry są najważniejsze. Po raz już 20 zwiedzaliśmy kolejne miejsce na mapie Polski, docierając do miejsc znanych i pomijanych, by promować idę wypraw – afirmację sportu, turystyki, rekreacji na dwóch kółkach. I tak przez XX edycji  trwają w najlepsze jak to kiedyś powiedziała jedna z uczestniczek….

KOLONIE DLA DOROSŁYCH…. DZIĘKUJEMY ZA GOŚCINNOŚĆ – Była to przygoda która na zawsze pozostanie w naszych sercach I wspomnieniach…..

Jacek Gut