
Wojna w Ukrainie trwa i zbiera śmiertelne żniwo. Giną żołnierze i cywile walczący w obronie swojej ojczyzny, w domach i w miejscach, gdzie aktualnie przebywają, pozostają sieroty. Z inicjatywy dziennikarzy lokalnych z całej Polski utworzona została, we współpracy z organizacją Children of Heroes, zbiórka środków na pomoc najbardziej bezbronnym ofiarom tej wojny – osieroconym dzieciom. Zachęcamy do włączenia się w akcję, dzięki której możemy sprawić, że dzieci te będą miały możliwie najlepszy start w dorosłe życie i opiekę w czasie dorastania.
Organizacja Children of Heroes pomaga dzieciom z Ukrainy, które straciły jedno lub oboje rodziców w czasie wojny, która trwa za naszą wschodnią granicą. Celem jest zapewnienie sierotom wojennym długotrwałego wsparcia we wszystkich dziedzinach funkcjonowania, tak, aby mimo tragedii udało im się dobrze wejść w życie. Opieką objęte są zarówno dzieci mieszkające w Ukrainie, jak i te, które przebywają obecnie w innych krajach, w tym w Polsce. 17-letni Dmytro, 8-letnia Julia i 6-letni Wiktor trafili do naszego kraju z obwodu ługańskiego. Ich mama najpierw przeniosła się do krewnych na Wołyniu, a następnie trafili do Polski. W Ukrainie został jednak ich tata – policjant. Zginął w czasie operacji wojskowej. Dzieci, przy pomocy organizacji, otrzymały pomoc psychologiczną, dzięki zaangażowaniu specjalistów rodzina, mimo przeżytej tragedii, wspiera się i ma plany na przyszłość. Dmytro chce być żołnierzem, walczyć i bronić swojego kraju. Wiktor szuka ojca patrząc w niebo – myśli, że tata patrzy na niego i rodzeństwo z najpiękniejszej chmury. Julia pragnie, aby tata do nich po prostu wrócił.
Maksym (2 lata) i Władysław (9 lat) wraz z rodziną musieli uciekać ze swojego domu w okupowanym obwodzie chersońskim na wschodzie Ukrainy po rozpoczęciu wojny. Ich ojciec, który wstąpił do sił zbrojnych, aby bronić swojego kraju, został później zabity podczas walk w Doniecku. Rodzina została bez kochającego ojca i męża i nie ma możliwości powrotu do domu.
Ojciec 14-letniej Sofiji od pierwszych dni wojny walczył na froncie. Zginął w lipcu.
Taka kilkuletniego Artema wstąpił do wojska, aby bronić swojego kraju i rodziny. Był w służbach medycznych, uratował w pola bitwy sześciu żołnierzy jednocześnie, pomógł wielu ludziom, ale sam zginął w jednym z nalotów.
Alisa straciła oboje rodziców w czasie ewakuacji z obwodu czernihowskiego w północnej Ukrainie. Dziewczynka przeżyła ostrzał samochodu, jednak doznała poważnych uszkodzeń oczu i wstrząsu mózgu. Po tragedii pozostał jej też uraz psychiczny.
To tylko kilka z setek tragicznych historii. Tysiące dzieci z Ukrainy straciły ojców, matki, opiekunów. Nie mogą żyć w swoich domach, być z najbliższymi. Psychiczne rany nie goją się tak łatwo, jak fizyczne, dlatego konieczne jest zapewnienie im stałej opieki specjalistów, którzy pomogą zmierzyć się z traumatycznymi doświadczeniami, których żadne dziecko nie powinno mieć. I postarać się, aby start w dorosłe życie był dla nich możliwie najlepszy.
Wpłacając choćby symboliczną złotówkę, wspomagacie szanse na normalne, pełne życie dla najbardziej bezbronnych ofiar wojny - dzieci i młodzieży. Sprawmy wspólnie, aby pomoc była świadczona przez profesjonalistów, a na twarzach skrzywdzonych dzieci choć na chwilę zagościł uśmiech.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie