
Policjanci zakopiańskiej drogówki, zostali poproszeni o pomoc. Zdenerwowana kobieta przekazała, że jej ojciec uległ wypadkowi, podczas którego został poparzony kwasem. Funkcjonariusze bez wahania użyli sygnałów i zapewnili pilotaż do szpitala w Zakopanem.
- 30 grudnia 2019 roku oficer dyżurny zakopiańskiej komendy policji odebrał zgłoszenie od zdenerwowanej kobiety, która prosiła o pomoc dla jej ojca. Okazało się, że w Poroninie podczas naprawy ciągnika mężczyzna został poparzony kwasem, który oblał jego twarz. Natężenie ruchu na drogach dojazdowych nie dawało szansy na dotarcie służbom ratunkowym na czas. Stąd decyzja dyżurnego jednostki o skierowaniu na miejsce najbliższego patrolu drogówki, który stacjonował w pobliżu. Policjanci natychmiast podjęli decyzję, aby z użyciem sygnałów pojazdu uprzywilejowanego pilotować samochód do szpitala. Szybko dotarli do zakopiańskiego szpitala, gdzie poparzonemu mężczyźnie udzielono pomocy. Dzięki sprawnej akcji i na czas udzielonej pomocy medycznej udało się uratować wzrok mieszkańcowi Poronina - mówi asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik tatrzańskiej policji.
Kilka dni później w rozmowie telefonicznej kobieta podziękowała policjantom za pomoc w szybkim i sprawnym dotarciu do zakopiańskiego szpitala. Jej ojciec powoli wraca do zdrowia i stopniowo odzyskuje wzrok.
Fot. KPP ZakopaneJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!