Reklama

Quady nadal dewastują Podhale – problem przeniósł się do Zakopanego na Antałówkę i Bachledzki Wierch

05/03/2025 11:54

Sprawy lokalne, Quady nadal dewastują Podhale problem przeniósł Zakopanego Antałówkę Bachledzki Wierch - zdjęcie, fotografia

Wydawało się, że problem quadów niszczących drogi, łąki i pola został przynajmniej częściowo rozwiązany. Po zdecydowanych działaniach samorządów powiatu tatrzańskiego oraz wzmożonych kontrolach policji na terenie tatrzańskich gmin sytuacja uległa poprawie. Niestety, rzeczywistość okazała się inna – nielegalne rajdy przeniosły się na inne tereny, a ofiarą bezkarnej działalności firm z quadami padły teraz Antałówka i Bachledzki Wierch w Zakopanem.

Mieszkańcy są zrozpaczeni. To, co kiedyś było spokojnymi terenami spacerowymi, dziś przypomina poligon wojskowy. Rozjeżdżone drogi, zniszczone łąki i ślady po terenowych pojazdach świadczą o skali problemu.

- Takiego czegoś nie widziałem nigdy w życiu. Pato-biznesmeni przenieśli się z Poronina na Antałówkę i Bachledzki Wierch. W Poroninie chwilowo mamy spokój, bo pilnujemy i codziennie ktoś jest w polach na patrolu. W razie problemów dzwonimy do grupy i chłopy przylatują do pomocy. Ale tam, gdzie ludzie nie są tak zmotywowani jak w Poroninie, quadowa mafia robi, co chce – mówi jeden z mieszkańców.

Podobnie jak w Poroninie, tak i tutaj kluczowa jest mobilizacja lokalnej społeczności. Władze mogą interweniować, ale bez czujności i determinacji mieszkańców nie uda się całkowicie powstrzymać nielegalnych rajdów. Ważne jest zgłaszanie każdego przypadku niszczenia przyrody oraz wywieranie presji na odpowiednie służby, aby kontrolowały i karały sprawców.

Czy mieszkańcy właściciele działek na Antałówce i Bachledzkim Wierchu pójdą śladem Poronina i skutecznie wywalczą spokój dla swoich terenów?

Na zdjęciach, wspomniane rozjeżdżone drogi i łąki.