
Podhalańskie foczki i morsy wykorzystują każdą chwilę, by zaznać kąpieli w lodowatej wodzie. Przyświeca im jeden cel - "w zdrowym ciele, zdrowy duch".
Tym razem morsowanie odbyło się w ekstremalnych warunkach, podczas wietrznej pogody we wtorkowy wiecz ór. Śmiałkom towarzyszył orkan Sabina, kt óry w ostatnim czasie nawiedza całą Polskę.
- Mega hardcorowy wypad na morsowanie. Śnieżyca i Sabina dawały o sobie znać, ale i tak się udało... - podsumowuje jeden z mors ów.
Temperatura była na minusie, a wodzie było nie co cieplej - delikatnie na plusie.
fot. Kinga Bukowska - Wye
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!