W dniach 11 - 13 czerwca przez wiele miejscowości Podhala przejechały samochody terenowe w ramach imprezy off-road`owej.
Dobra zabawa dla uczestników przerodziła się w horror dla rolników, mieszkańców Cichego i Chochołowa, właścicieli pół wzdłuż drogi, gdzie prowadziła trasa wyprawy. Samochody przejechały m.in. 8 kilometrowym szlakiem od cmentarza w Chochołowie, przez Cyrylicę, Ostrysz, aż do Dutkówki.
Jak informuje sołtys Cichego, Władysław Łowisz, zarówno drogi gminne, jak i okoliczne prywatne pola zostały zniszczone. Straty można oszacować na setki tysięcy złotych.
- Wiele z pół było użytkowanych. Przykładem jest jedno w Cichem, gdzie posiano zboże. Samochody przejechały praktycznie przez środek - mówi Władysław Łowisz.
Jak zapowiadają sołtysi z Cichego i Chochołowa, sprawa zostanie zgłoszona na policję, a dowodem są zdjęcia wykonane przez właścicieli pól, a także relacja zdjęciowa organizatorów rajdu zamieszczona na Facebooku.
Mieszkańcy zastanawiają się, kto zezwolił na przeprowadzenie takiej imprezy tymi terenami. Ich nikt o zgodę nikt nie prosił.
Aplikacja goral24.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!