
Do wielkiej tragedii doszło wczoraj w Cichem.
Śmierć podczas wieczornej pracy z krowami
Do miejscowości tej wzywani byli strażacy, by usuwać skutki silnych powiewów wiatru. Nikt nie przypuszczał, że w tym czasie rozegra się dramat.
Jeden z mieszkańców poszedł po krowy, by je przeprowadzić na inne pastwisko. Miał je później podoić, jednak nie zdążył. 45-latek znaleziony został martwy.
Na miejscu swoje czynności wykonał prokurator. Standardowo ustalane były okoliczności tragedii.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie