
Wigilia Święta Miłosierdzia Bożego (26 kwietnia) stała się wyjątkowym czasem modlitwy i jedności, a wszystko za sprawą premierowego wykonania „Symfonii Miłosierdzia” na placu przy Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie na Białych Morzach. To monumentalne dzieło, inspirowane słowami św. Faustyny Kowalskiej zgromadziło tłum wiernych, a dzięki transmisjom dotarło do milionów ludzi na całym świecie.
Wydarzenie rozpoczęło się od podniosłego momentu - wprowadzenia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, którego dokonali górale podhalańscy z Czerwiennego, reprezentujący grupę OldBachledówka. Ich obecność podkreśliła związek między tradycją góralską a głęboką duchowością, towarzyszącą całemu wieczorowi.
Sercem tego niezwykłego projektu był Jan Mrowca - pomysłodawca „Symfonii Miłosierdzia”, społecznik, biznesmen i człowiek głębokiej wiary, mieszkaniec Czerwiennego, właściciel hotelu Bachledówka od lat angażujący się w tego typu inicjatywy, które łączą duchowość z kulturą. Jego wizja, by poprzez muzykę jednoczyć ludzi w modlitwie o pokój, stała się rzeczywistością.
– „To nie był zwykły koncert, ale modlitwa wyśpiewana przez cały świat” – podkreślał Jan Mrowca.
Dzieło skomponowane przez Bartka Gliniaka zabrzmiało w 16 językach. Orkiestra symfoniczna, chóry i soliści stworzyli niezwykłą przestrzeń modlitewnej refleksji, a słowa z „Dzienniczka” św. Faustyny przypomniały o potędze Bożego Miłosierdzia.
– „Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd nie zwróci się z ufnością do miłosierdzia Mojego” – te słowa, wybrzmiałe w wielu językach, stały się centralnym przesłaniem wieczoru.
Wydarzenie nie ograniczyło się tylko do Krakowa. Dzięki transmisjom wierni z sanktuariów Bożego Miłosierdzia na całym świecie mogli włączyć się w tę duchową jedność. Mimo różnic kulturowych i geograficznych, ludzie na całym globie pragną tego samego – pokoju i nadziei. Wspólnie odmówiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Rok 2025 to czas szczególnych rocznic związanych z kultem Miłosierdzia Bożego, m.in.:
Te daty sprawiły, że „Symfonia Miłosierdzia” stała się nie tylko artystycznym wydarzeniem, ale także duchowym dziedzictwem dla przyszłych pokoleń.
Gdy ostatnie dźwięki symfonii wybrzmiały nad Krakowem, uczestnicy wynieśli w swoich sercach przesłanie nadziei. To wydarzenie pokazało, że sztuka i wiara mogą stać się mostem łączącym ludzi ponad podziałami.
Jan Mrowca, Bartek Gliniak oraz wszyscy zaangażowani w projekt udowodnili, że miłosierdzie nie zna granic – a „Symfonia Miłosierdzia” na długo pozostanie w pamięci tych, którzy mieli łaskę w niej uczestniczyć.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie