Syndyk a wypłata wynagrodzenia

W ogłoszeniu upadłości konsumenckiej ludzie słusznie upatrują szansy na wyjście z długów i odzyskanie stabilności finansowej. Oznacza to jednak, że na pewien czas kontrolę nad majątkiem przejmuje syndyk. Jego zadaniem z jednej strony jest doprowadzenie do zaspokojenia wierzycieli z majątku upadłego, a z drugiej spowodowanie żeby spłata zadłużenia przez upadłego stała się realna. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu jest zajęcie wynagrodzenia. Jak długo syndyk zajmuje wynagrodzenie? Jaką część środków może zagospodarować? Wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

Syndyk pełni swoją funkcję od chwili ogłoszenia upadłości konsumenckiej aż do zakończenia postępowania upadłościowego, a więc do dnia wydania postanowienia o ustaleniu planu spłaty albo (także warunkowym lub całkowitym) umorzeniu zobowiązań bez ustalenia takiego planu spłaty. W tym okresie może także dojść do zajęcia wynagrodzenia. Jeśli interesuje cię postępowanie upadłościowe, sporo szczegółów na ten temat znajdziesz na upadlosckonsumenta24.pl/zajecie-wynagrodzenia-przez-syndyka/.

 Wynagrodzenie otrzymywane przez osobę ogłaszającą upadłość wchodzi w skład masy upadłości, co oznacza, że możliwe jest zajęcie wynagrodzenia przez syndyka. Dotyczy to dochodu czerpanego z różnych źródeł, a zatem:

• z umów o pracę,
• z umów zlecenia,
• z umów o dzieło,
• z renty lub emerytury,
• z wynajmu.

Wolne od zajęć są natomiast świadczenia socjalne i zasiłki z pomocy społecznej, czyli:

• świadczenie 500+,
• alimenty,
• zasiłki rodzinne,
• zasiłki pielęgnacyjne,
• stypendia.

Prawo upadłościowe skonstruowane jest w taki sposób, by syndyk nie mógł zająć całości wynagrodzenia. Minimalne kwoty wolne od zajęcia są uzależnione od tego, czy upadły ma na utrzymaniu rodzinę czy też nie. Aktualnie wolna od zajęcia jest kwota w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę (w pełnym wymiarze czasu pracy). Syndyka ograniczają także przepisy Kodeksu Pracy, który stanowi, że syndyk może zająć:

• maksymalnie połowę wynagrodzenia, lub
• maksymalnie 60% wynagrodzenia, jeśli upadły opłaca zobowiązania alimentacyjne.

Co ważne, jeśli upadły zarabia za granicą, syndyk zajmuje wynagrodzenie w takiej wysokości, w jakiej umożliwiają to przepisy konkretnego kraju. A co w sytuacji, gdy dana osoba uzyskuje dochody z kilku różnych źródeł? Wówczas każdy dochód rozpatruje się odrębnie, a podstawą obliczenia części niepodlegającej zajęciu jest suma wszystkich wynagrodzeń.

Sposób zajęcia wynagrodzenia zależy od decyzji syndyka. Najczęściej kieruje on pismo do pracodawcy, w którym wskazuje, jaką część wynagrodzenia należy przekazywać na jego konto.

Podobne zasady obowiązują, gdy syndyk zajmuje emeryturę. Również i w tym przypadku nie może przejąć całości kwoty. Zajęciu podlega maksymalnie 25% świadczenia - za wyjątkiem zobowiązań alimentacyjnych, w przypadku których ten próg wzrasta do 60%. Istnieje także zasada, zgodnie z którą syndyk musi pozostawić emerytowi przynajmniej 75% aktualnego najniższego świadczenia, choć z tej zasady ponownie wyłączone są świadczenia alimentacyjne.

Wyżej wymienione zasady mają charakter ogólny, prawo upadłościowe przewiduje jednak możliwość zwiększenia kwoty wolnej od zajęcia. Wniosek w tej sprawie może złożyć zarówno upadły, jak i sam syndyk. Należy jednak wskazać sensowny powód, na przykład zły stan zdrowia czy liczbę osób pozostających na utrzymaniu upadłego. Ogłoszenie upadłości nie ma przecież na celu pogorszenia sytuacji. Jego celem jest danie szansy na nowy finasowy strat.