Reklama

Tajemniczy pakunek w Urzędzie Miasta postawił służby na nogi - wiemy co to było

goral24.pl

07/12/2021 22:24

Okazało się, że tajemniczy pakunek znaleziony przed Urzędem Miasta w Zakopanem nie stanowił zagrożenia. Były to tkaniny w kopertach zaadresowanych do urzędników. Jednak przesyłka ta nie była odpowiednio oznaczona, dlatego wezwano służby.

Jak podkreśla asp. sztab. Roman Wieczorek, pakunek został sprawdzony pod kątem możliwych zagrożeń biologicznych, chemicznych, epidemiologicznych, radioaktywnych i pirotechnicznych. Nie stwierdzając powyższych zagrożeń, tatrzańscy policjanci zabezpieczyli pakunek do dalszych czynności.

- Działania musiały przybrać taki charakter, ponieważ tego typu zdarzenia nawet jeżeli okażą się głupim żartem, przez służby traktowane są poważnie - mówi rzecznik.

Czy był to żart, wykaże prowadzone postępowanie. Zabezpieczony został monitoring, na którym widać, kto zostawił tę przesyłkę.

W związku z tym pakunkiem, na nogi postawione zostały nie tylko miejscowe służby. Oprócz tatrzańskich policjantów i strażaków z JRG Zakopane wezwano strażackie specjalistyczne Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z JRG Nowy Targ i JRG Kraków.

Na czas akcji i rozpoznania chemicznego odizolowano pracowników, którzy mieli styczność z pakunkiem. Na szczęście niepotrzebna była ewakuacja, ponieważ pakunek odkryto po godzinach pracy zakopiańskiego magistratu.

Po całej akcji burmistrz Zakopanego Leszek Dorula wyjaśnił, że była to paczka, w której znajdowało się kilkadziesiąt kopert, a w każdej z nich była tkanina. Nie wiadomo czy nie została czymś nasączona, czymś trującym. Teraz policja wyjaśni, czy był to tylko prezent dla urzędników, czy głupi żart.

Budynek sprawdzony został też przez psy tropiące.