
Już niebawem Boże Narodzenie. Wszyscy wierni zasiądą przy wigilijnym stole, by wspólnie pomodlić się, podzielić się opłatkiem i złożyć sobie życzenia. Przystąpią do tradycyjnej wieczerzy, a na koniec będą śpiewać kolędy.
W każdym domu stanie przyozdobiona choinka, a pod nią zapewne znajdą się prezenty. Skąd wziąć takie drzewko? Można wyjąć wielosezonową - sztuczną, można kupić dopiero co ścięte drzewko z plantacji choinek, można wyciąć ze swojego ogrodu, albo komuś ukraść.
Tę ostatnią opcję wybrał nieznany sprawca, który postanowił ukraść drzewka z jednej z działek na Krowiarkach w Chochołowie. Jest to wzniesienie między Witowem a słowacką Suchą Horą. Rośnie tam wiele świerków. Akurat na prywatnej działce, dwa zostały przycięte, a ich czubki zapewne będą służyć komuś jako choinki. Złodziej tak się spieszył, że został po nim ślad. Zgubił piłę, którą ścinał drzewka. Rosły one tam od ok. 15-20 lat.
W galerii prezentujemy zdjęcia świerków przed i po przycięciu. Przesłał nam je zatroskany mieszkaniec Chochołowa.
Złodziej zaoszczędził w ten sposób ok. 300 - 400 zł, bo za tyle można kupić dwa dorodne świerki, które mogą służyć za choinkę. Są one hodowane na specjalnych plantacjach i służą tylko do tego, by w okresie świątecznym ozdobiły nasze domy, zgodnie z tradycją.
Najwidoczniej złodziej nie zrozumiał żartobliwego przekazu góralskiego kabaretu Śleboda i przyjął ich słowa na poważnie, że wielu górali szczyci się tym, że ich choinka jest prawdziwa, a jeszcze ważniejsze jest to, żeby ukraść ją z czyjegoś lasu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie