
W ostatnim czasie w okolicach Cichego, Ratułowa i Nowego Bystrego zrobiło się bardzo niebezpiecznie.
Grasuje tam wataha dzikich psów lub wilków. Ich łupem padły pasące się na łąkach owce i kozy. Mieszkańcy czują się zaniepokojeni. Boją się o swoje bezpieczeństwo. Apelują do kół łowieckich o wyłapanie tych drapieżników.
W Cichem wataha podeszła minionej nocy bardzo blisko zabudowań, blisko drogi głównej. Na jednym z pastwisk doszło do tragedii. Zagryzionych zostało 5 kóz i duży kozioł.
- Jesteśmy zaniepokojeni tym atakiem. Boimy się o nasze bezpieczeństwo, zarówno mieszkańców, jak i zwierząt hodowlanych - mówi sołtys Władysław Łowisz.
Do naszej redakcji dotarły sygnały nie tylko z Cichego, ale i pobliskich miejscowości. W Ratułowie i Nowem Bystrem drapieżniki zagryzły wiele owiec.
- Apelujemy do kół łowieckich o zapewnienie bezpieczeństwa. - Jeśli pochodzą tak blisko, to zastanówmy się, do czego może jeszcze dojść - mówi sołtys.
Wspomniane miejscowości znajdują się w obwodach Kół Łowieckich Wspólnota z Witowa i im.Sabały z Zakopanego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie