Reklama

Wielki sukces Macieja Molka z Załucznego - jego dynia "Julia" ważąca ponad pół tony stanęła na podium

07/10/2024 20:00

Maciej Molek, 18-letni mieszkaniec Załucznego (gmina Czarny Dunajec), od czterech lat z powodzeniem zajmuje się hodowlą gigantycznych dyń. Mimo młodego wieku może pochwalić się imponującymi wynikami w tej wymagającej dziedzinie. Jego największym osiągnięciem było wyhodowanie w 2022 roku dyni o wadze 574,5 kg – życiowy rekord, który uplasował go w czołówce hodowców tych gigantycznych warzyw. Tegoroczna rywalizacja przyniosła kolejny sukces – dynia o wdzięcznym imieniu „Julia”, ważąca 540,5 kg, zdobyła 3. miejsce w prestiżowym konkursie w Dobroniance koło Łodzi.

Droga do sukcesu

Hodowla tak dużych warzyw wymaga ogromnego nakładu pracy, systematyczności i cierpliwości. Jak podkreśla sam Maciej, proces uprawy dyni jest skomplikowany, szczególnie w trudnych warunkach klimatycznych Podhala, gdzie warunki pogodowe nie zawsze sprzyjają roślinom. Mimo to Maciej radzi sobie doskonale, dbając o każdy detal w pielęgnacji swoich upraw. Co ciekawe, jego dynie rosną przede wszystkim na nawozach organicznych, a sztuczne środkif są używane jedynie w minimalnych ilościach.

"Julia"

W tym roku Maciej uprawiał dwie dynie, jednak jedna z nich, o wadze 442 kg, niestety pękła. Mimo tej straty „Julia” – dynia wyhodowana z nasiona oznaczonego jako „1243 Molek” – okazała się wyjątkowo udana. To z nią młody hodowca wziął udział w konkursie pod patronatem GPC (Global Pumpkin Confederation), organizacji zrzeszającej hodowców gigantycznych dyń na całym świecie.

Konkurs w Dobroniance

Tegoroczny konkurs w Dobroniance zgromadził czołówkę hodowców gigantycznych dyń z całej Polski. Po zaciętej rywalizacji dynia ważąca 540,5 kg, zdobyła 3. miejsce. Warto zaznaczyć, że najlepsza dynia w konkursie – Platynka Mateusza Dąbrowskiego – osiągnęła imponującą wagę 797 kg, a rekord Polski w tej dyscyplinie wynosi aż 907 kg. Z Podhala w konkursie brał udział również Dawid Klimowski z Nowego Targu, którego dynia o wadze 514 kg zajęła 5. miejsce.

Kolejne wyzwania

Sukces w Dobroniance nie oznacza końca rywalizacji dla „Julii”. Maciej Molek przygotowuje się do kolejnych konkursów, które odbędą się we Wrocławiu oraz w Powsinie pod Warszawą. Mimo że dynia Macieja nie pobiła jego własnego rekordu, udział w dwóch dodatkowych konkursach daje mu szansę na kolejne wyróżnienia.

Pasja, jaką Maciej wkłada w uprawę gigantycznych dyń, to nie tylko sposób na rywalizację, ale również na promowanie ekologicznych metod rolniczych. Dzięki minimalnemu użyciu sztucznych nawozów oraz dbałości o odpowiednie warunki młody hodowca staje się wzorem dla innych, pokazując, że możliwe jest uzyskiwanie imponujących wyników w zgodzie z naturą.

Przyszłość hodowli gigantycznych dyń

Maciej Molek z Załucznego udowadnia, że nawet w surowych warunkach klimatycznych Podhala możliwe jest osiąganie imponujących sukcesów w hodowli gigantycznych warzyw. Jego determinacja, precyzyjne podejście do uprawy oraz pasja, z jaką podchodzi do swojej pracy, z pewnością zaowocują kolejnymi sukcesami w nadchodzących latach. Warto obserwować rozwój kariery młodego hodowcy, który już teraz zasługuje na uznanie zarówno w regionie, jak i na arenie ogólnopolskiej. Jego sukcesy są dowodem na to, że nawet w młodym wieku można osiągnąć imponujące wyniki, pielęgnując pasję i nieustannie dążąc do doskonałości.

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do