Reklama

115. rocznica urodzin Jana Olszowskiego z Podczerwonego, więźnia Palace i Montelupich oraz niemieckich obozów koncentracyjnych

13/02/2022 08:36

Jan Olszowski był więźniem obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu nr 6157, w Mauthausen, Melk, Ebensen nr 117133 (4 lata i 3 miesiące).

Jan Olszowski ur. 13 lutego 1907 r. w Podczerwonem, syn Aleksandry Stefanii (z domu Podczerwińskiej) i Józefa Olszowskich, brat Bronisławy (Jarończyk- Dulinowej), Zofii (Leja- Symurdowej), Anny (Hajnos-Kałowej), Marii (Hajnos-Dziadzikowej).

Od 1926 r. do 1932 r. był studentem wydziału filozoficznego Uniwersytetu Krakowskiego, gdzie później pracował jako wykładowca.

Od 2 listopada 1939 r. ponad rok był więziony w hitlerowskich więzieniach (w Zakopanem oraz Montelupich w Krakowie), a od 9 listopada 1940 przebywał w obozie oświęcimskim jako więzień nr 6157.

„Przeszedłem przez różne komanda, przenosiłem ciężkie elementy budowlane na placach składowych i budowlanych (Industriehof, Bauhof), pracowałam przy rozbiórce (Abbruch) domów wysiedlonych mieszkańców pobliskiej wsi Rajsko i obtłukiwaniu cegły uzyskiwanej z rozwalonych domów w celu wykorzystania jej na budowę baraków w Brzezince (Birkenau)”.

„Przez dłuższy czas byłem pomocnikiem stolarskim przy zatrudnionych w warsztacie góralach, których znałem z więzienia, a którzy wcześniej ode mnie zostali skierowani do obozu (między innymi St. Chotarski z Kościeliska i J. Chramiec z Zakopanego, a później bracia Kupcowie z Poronina)”.

„Zetknąłem się także z niektórymi byłymi działaczami społecznymi, młodzieżowymi i oświatowymi, znajomymi z okresów studiów uniwersyteckich i z pracy w okresie przedwojennym”.

„W stolarni nawiązali ze mną kontakt współorganizatorzy jednego z ogniw tajnego ruchu oporu, grupującego zwłaszcza byłych wojskowych, Związku Organizacji Wojskowej, jak major Antoni Trojnicki i Tomasz Serafiński, i zorientowali mnie w swojej działalności. Widziałem również, że niektórzy koledzy współpracowali z nimi”.

W marcu 1942 otrzymał przydział do pracy w sekretariacie więźniarskim, który był w czymś w rodzaju biura ewidencyjnego- Haftlingsschreibstube. Trafił tam, kiedy „uzupełniano odsadę”, po próbie sprawdzenia jego znajomości języka niemieckiego i charakteru pisma u podoficera SS, która wypadła pomyślnie. Do drugiej połowy maja 1943 r. mieszkał na piętrze bloku 24, gdzie pracował.

„Miejscem pracy była do końca duża izba w bloku 24, przedzielona wzdłuż balustradą. Za balustradą znajdowały się stoły biurowe, stoliki z maszynami do pisania, krzesła, szafy i regały z segregatorami i teczkami oraz duży stół ze skrzynkami mieszczącymi alfabetyczną kartotekę wszystkich więźniów, którzy otrzymali numery obozowe. Na każdej karcie wpisane było nazwisko i imię, jego numer i rodzaj (kategoria), narodowość, data i miejsce urodzenia, zawód, a także adres najbliższej rodziny (dla zawiadomienia w wypadku śmierci). W uwagach wpisywano ewentualne zmiany. Kartoteka była podzielona na część aktualnie przebywających w obozie oraz drugą- zmarłych przeniesionych. Tę druga część zaczęto likwidować wraz z listami zmarłych i przeniesionych w połowie 1944 r., kiedy zaczęto także demontować krematoria w Birkenau”.

„W dniu 17 stycznia 1945 r. przed mającym nastąpić w nocy wymarszem ewakuacyjnym otrzymaliśmy polecenie spalenia pozostałych jeszcze dokumentów. Między blokami 23 i 24, na śniegu rozpalono ognisko, do którego wrzucaliśmy wynoszone z biura segregatory z wykazami więźniów, księgi ewidencyjne i kartoteki. Starałem się zagrzebać w śniegu poza ogniskiem niektóre wykazy i chociaż część kart ewidencyjnych w nadziei, że dostaną się one do rąk oddziałów, jakie wkroczą na teren obozu po opuszczeniu go przez hitlerowską załogę. Pod dużymi skrzyniami biurowymi próbowałem też upchać niektóre dokumenty”.

Następnego dnia w kolumnie ewakuacyjnej przez Pszczynę, Porębę, Jastrzębie, Wodzisław, czterodniowy transport otwartymi wagonami węglowymi przez Morawską Ostrawę został przewieziony do Mauthausen, a potem na trzymiesięczną- do czasu wyzwolenia, wyczerpującą ostatek sił pracę w sztolniach Melku i Ebensee, gdzie otrzymał nr 117133.

Po wojnie mieszkał i pracował w Warszawie w Ministerstwie Rolnictwa i Dóbr Koronnych, jako starszy inspektor w Centralnym Związku Kółek Rolniczych.

Odznaczenia i odznaki, które otrzymał:

  • Uchwałą Rady Państwa z dnia 23 grudnia 1954 r. został odznaczony SREBRNYM KRZYŻEM ZASŁUGI
  • Uchwałą Rady Państwa z dnia 22 lipca 1959 r. został odznaczony ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI
  • Od Ministera Kultury i Sztuki Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej 12 maja 1963 r. otrzymał odznakę ZASŁUŻONY DZIAŁACZ KULTURY
  • Uchwałą Rady Państwa z dnia 25 sierpnia 1967 r. został odznaczony KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI
  • Uchwałą Rady Państwa z dnia 24 sierpnia 1972 r. został odznaczony KRZYŻEM KOMANDORSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI
  • Uchwałą Zarządu Centralnego Związku Kółek Rolniczych z dnia 5 maja 1978 r. otrzymał odznakę ZA ZASŁUGI DLA KÓŁEK ROLNICZYCH
  • Uchwałą Rady Państwa z dnia 17 lutego 1988 r. został odznaczony KRZYŻEM OŚWIĘCIMSKIM

Zmarł w wieku 79 lat, 4 grudnia 1986 w Warszawie, został pochowany na cmentarzu w Czarnym Dunajcu na miejscu swojego ojca.

Cześć Jego pamięci!

Opracowała na podstawie pamiątek i wspomnień rodzinnych
Danuta Skorupa

 

 

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do