
Jan Olszowski był więźniem obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu nr 6157, w Mauthausen, Melk, Ebensen nr 117133 (4 lata i 3 miesiące).
Jan Olszowski ur. 13 lutego 1907 r. w Podczerwonem, syn Aleksandry Stefanii (z domu Podczerwińskiej) i Józefa Olszowskich, brat Bronisławy (Jarończyk- Dulinowej), Zofii (Leja- Symurdowej), Anny (Hajnos-Kałowej), Marii (Hajnos-Dziadzikowej).
Od 1926 r. do 1932 r. był studentem wydziału filozoficznego Uniwersytetu Krakowskiego, gdzie później pracował jako wykładowca.
Od 2 listopada 1939 r. ponad rok był więziony w hitlerowskich więzieniach (w Zakopanem oraz Montelupich w Krakowie), a od 9 listopada 1940 przebywał w obozie oświęcimskim jako więzień nr 6157.
„Przeszedłem przez różne komanda, przenosiłem ciężkie elementy budowlane na placach składowych i budowlanych (Industriehof, Bauhof), pracowałam przy rozbiórce (Abbruch) domów wysiedlonych mieszkańców pobliskiej wsi Rajsko i obtłukiwaniu cegły uzyskiwanej z rozwalonych domów w celu wykorzystania jej na budowę baraków w Brzezince (Birkenau)”.
„Przez dłuższy czas byłem pomocnikiem stolarskim przy zatrudnionych w warsztacie góralach, których znałem z więzienia, a którzy wcześniej ode mnie zostali skierowani do obozu (między innymi St. Chotarski z Kościeliska i J. Chramiec z Zakopanego, a później bracia Kupcowie z Poronina)”.
„Zetknąłem się także z niektórymi byłymi działaczami społecznymi, młodzieżowymi i oświatowymi, znajomymi z okresów studiów uniwersyteckich i z pracy w okresie przedwojennym”.
„W stolarni nawiązali ze mną kontakt współorganizatorzy jednego z ogniw tajnego ruchu oporu, grupującego zwłaszcza byłych wojskowych, Związku Organizacji Wojskowej, jak major Antoni Trojnicki i Tomasz Serafiński, i zorientowali mnie w swojej działalności. Widziałem również, że niektórzy koledzy współpracowali z nimi”.
W marcu 1942 otrzymał przydział do pracy w sekretariacie więźniarskim, który był w czymś w rodzaju biura ewidencyjnego- Haftlingsschreibstube. Trafił tam, kiedy „uzupełniano odsadę”, po próbie sprawdzenia jego znajomości języka niemieckiego i charakteru pisma u podoficera SS, która wypadła pomyślnie. Do drugiej połowy maja 1943 r. mieszkał na piętrze bloku 24, gdzie pracował.
„Miejscem pracy była do końca duża izba w bloku 24, przedzielona wzdłuż balustradą. Za balustradą znajdowały się stoły biurowe, stoliki z maszynami do pisania, krzesła, szafy i regały z segregatorami i teczkami oraz duży stół ze skrzynkami mieszczącymi alfabetyczną kartotekę wszystkich więźniów, którzy otrzymali numery obozowe. Na każdej karcie wpisane było nazwisko i imię, jego numer i rodzaj (kategoria), narodowość, data i miejsce urodzenia, zawód, a także adres najbliższej rodziny (dla zawiadomienia w wypadku śmierci). W uwagach wpisywano ewentualne zmiany. Kartoteka była podzielona na część aktualnie przebywających w obozie oraz drugą- zmarłych przeniesionych. Tę druga część zaczęto likwidować wraz z listami zmarłych i przeniesionych w połowie 1944 r., kiedy zaczęto także demontować krematoria w Birkenau”.
„W dniu 17 stycznia 1945 r. przed mającym nastąpić w nocy wymarszem ewakuacyjnym otrzymaliśmy polecenie spalenia pozostałych jeszcze dokumentów. Między blokami 23 i 24, na śniegu rozpalono ognisko, do którego wrzucaliśmy wynoszone z biura segregatory z wykazami więźniów, księgi ewidencyjne i kartoteki. Starałem się zagrzebać w śniegu poza ogniskiem niektóre wykazy i chociaż część kart ewidencyjnych w nadziei, że dostaną się one do rąk oddziałów, jakie wkroczą na teren obozu po opuszczeniu go przez hitlerowską załogę. Pod dużymi skrzyniami biurowymi próbowałem też upchać niektóre dokumenty”.
Następnego dnia w kolumnie ewakuacyjnej przez Pszczynę, Porębę, Jastrzębie, Wodzisław, czterodniowy transport otwartymi wagonami węglowymi przez Morawską Ostrawę został przewieziony do Mauthausen, a potem na trzymiesięczną- do czasu wyzwolenia, wyczerpującą ostatek sił pracę w sztolniach Melku i Ebensee, gdzie otrzymał nr 117133.
Po wojnie mieszkał i pracował w Warszawie w Ministerstwie Rolnictwa i Dóbr Koronnych, jako starszy inspektor w Centralnym Związku Kółek Rolniczych.
Odznaczenia i odznaki, które otrzymał:
Zmarł w wieku 79 lat, 4 grudnia 1986 w Warszawie, został pochowany na cmentarzu w Czarnym Dunajcu na miejscu swojego ojca.
Cześć Jego pamięci!
Opracowała na podstawie pamiątek i wspomnień rodzinnych
Danuta Skorupa
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie