
W wieku 24 lat zmarł Jan Nykaza z Lasku. Przed laty po wypadku zapadł w śpiączkę.
Po półrocznej rehabilitacji wybudził się w klinice "Budzik" Ewy Błaszczyk i po pewnym czasie zaczął samodzielnie chodzić i mówić.
Wypadek ten miał miejsce 10 lutego 2017 r. w Lasku. Młodzieniec został potrącony na przejściu dla pieszych przez samochód osobowy.
Teraz po 6 latach zmarł podczas snu.
Janek Nykaza przed wypadkiem był obiecującym młodym piłkarzem. Po wypadku cały czas kibicował swojej drużynie Wierchy Lasek.
Ostatnie pożegnanie zmarłego odbędzie się w czwartek 4 maja.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie