Reklama

Kard. Stanisław Dziwisz odprawił pasterkę na Bachledówce - bez Chrystusa nie będzie pokoju

25/12/2022 12:33

Telewizja Polska transmitowała w tym roku pasterkę z Bachledówki z kościoła Matki Bożej Częstochowskiej w Czerwiennem. Odprawił ją kard. Stanisław Dziwisz.

- Jeśli nie pozwolimy Jezusowi ukształtować naszych umysłów i serc będą one wciąż narażone na nienawiść, głupotę, egoizm, pragnienie odwetu i zemsty. Jeśli nie uwierzymy i szczerze nie przyjmiemy Jego przesłania, przesłania tej betlejemskiej nocy sprzed dwudziestu wieków pozostanie nam jedynie smutek i zniszczenie – mówił.

W czasie homilii kard. Stanisław Dziwisz zauważył, że na Pasterkę przychodzi się po to, aby doświadczyć radości, która płynie z narodzenia Bożego Syna. – Chcemy wzajemnie pocieszyć się Jego obecnością z nami. Chcemy się nią podzielić nawzajem niczym wigilijnym opłatkiem – mówił metropolita krakowski senior, podkreślając, że obecności Jezusa może doświadczyć każdy człowiek – „ten bogaty i ten ubogi, zdrowy i chory, radosny i smutny, mały i wielki, znany i nieznany, żyjący w pokoju i objęty wojennym chaosem, osadzony i wolny”. – Dzisiaj wszyscy razem jesteśmy przy Jezusie i dlatego jakby bliżej siebie. Niech ta bliskość nie kończy się po świętach! – apelował kardynał.

Zwrócił uwagę na „boską zazdrość”, czyli walkę Boga o dobro człowieka. – Bóg kocha nas miłością zazdrosną, to znaczy nigdy nas nie zostawi, nie odda nas złu, nie pozostawi nas na pastwę złego losu, nie wyda nas w ręce nieprzyjaciół. Nie stworzył nas, abyśmy błąkali się w samotności i nieszczęściu, oddani pod władanie żywiołów tego świata. On stworzył nas do szczęścia – mówił kard. Stanisław Dziwisz, zaznaczając, że najpiękniejszym znakiem tej świętej i dobrej zazdrości Boga jest delikatność małego Jezusa w betlejemskim żłobie. – Ta zazdrosna miłość jest pokorna, pozwala nam zbliżyć się do siebie, nie oślepia nas, nie wykorzystuje przemocy, ale delikatnie pociąga, zachęca, wskazuje dobrą drogę – wskazywał.

Metropolita senior stwierdził, że dzisiaj Bóg w małym Jezusie wzywa i zachęca do zaufania. – Skoro On postawił wszystko na jedną kartę, dlaczego i my nie mielibyśmy zaryzykować wszystkiego dla Niego? – pytał retorycznie kardynał, zwracając uwagę na zachętę anioła z Betlejem: „nie bójcie się! Idźcie do Jezusa!”. Wieloletni papieski sekretarz przywołał w tym kontekście słowa św. Jana Pawła II, którego nazwał „aniołem nowego tysiąclecia”, z początku jego pontyfikatu: „Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi. Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie!”.

Kardynał stwierdził, że tegoroczne święta zarówno dla Ukraińców, jak i dla Polaków są naznaczone wielkim pragnieniem pokoju. – Obyśmy wszyscy zrozumieli, że prawdziwego pokoju nie osiągniemy nigdy bez Chrystusa – mówił kard. Stanisław Dziwisz, zaznaczając, że pokój nie jest tylko wynikiem dyplomacji i negocjacji, układów i traktatów ekonomicznych. – On rodzi się w sercu wierzącym, sercu otwartym na przesłanie Księcia Pokoju, Jezusa Chrystusa. Bez Boga, bez Chrystusa nie będzie pokoju. Jeśli nie pozwolimy Mu ukształtować naszych umysłów i serc będą one wciąż narażone na nienawiść, głupotę, egoizm, pragnienie odwetu i zemsty. Jeśli nie uwierzymy i szczerze nie przyjmiemy Jego przesłania, przesłania tej betlejemskiej nocy sprzed dwudziestu wieków pozostanie nam jedynie smutek i zniszczenie – wskazywał kardynał.

Metropolita senior zauważył, że święta są szansą na pokój. – Jeśli zjednoczymy się w miłości, wzajemnej sympatii, jeśli przebaczymy sobie grzechy, jak i Pan nam przebacza, jeśli zaufamy Nowonarodzonemu, otworzymy nową przyszłość. Ta noc jest przecież nocą tego, co niemożliwe – podkreślał kardynał i zwrócił się z ewangelicznym apelem do wszystkich ludzi dobrej woli: w imię miłości Boga do nas „przekażmy sobie znak pokoju”. – Zróbmy to ponad wszystkimi barierami, różnymi opiniami, ponad dzielącymi nas językami i kulturami – zachęcał metropolita senior. – Również Polska, nasza ukochana ojczyzna, targana różnymi interesami, potrzebuje dzisiaj naszego człowieczeństwa na miarę człowieczeństwa wcielonego Boga. Niech Mu nigdy nie zabraknie miejsca wśród nas! – dodawał.

– Jezus jest tu! I nie przychodzi, żeby zatracać, ale ocalać. Łaska Boża, która ukazała się w Nim, rozświetli za chwilę mroki tej nocy z tego ołtarza. Niech rozświetli także wszystkie mroki naszych ludzkich, poranionych serc – kard. Stanisław Dziwisz składał świąteczne życzenia na zakończenie homilii.

W uroczystym nabożeństwie, które rozpoczęło się tradycyjnie o północy, udział wzięło wielu parafian z Czerwiennego i wierni z całego Podhala. Nie zabrakło oprawy góralskiej i odświętnych strojów regionalnych. Tradycyjnie celebransi założyli ornaty z góralskimi motywami. 

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

 

Aplikacja goral24.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo goral24.pl




Reklama
Wróć do