
Od lat pracują w Polsce, by zapewnić swoim rodzinom na Ukrainie lepszy byt. Są naszymi współpracownikami i sąsiadami.
Wielu z nich mieszka w naszym regionie, w miejscowościach na Podhalu, Orawie i Spiszu. Teraz gdy wybuchła wojna postanowili sprowadzić swoich bliskich do Polski, by w tym trudnym czasie być razem.
Obecnie ze sprowadzeniem rodziny jest problem. Ukraińcy muszą przemierzyć wiele nawet kilkadziesiąt kilometrów pieszo, by dotrzeć do granicy z Polski. Tam można ich odebrać i zawieźć do rodzin w Polsce.
Jeden z takich transportów wyruszył z Jabłonki od razu w dniu wybuchu wojny na Ukrainie. Michał, Adam i Piotrek pojechali na granicę w Medyce, by pomóc krewnym swojego przyjaciela na co dzień pracującego na Orawie. Na granicę udali się dwoma prywatnymi busami. Pokonali 369 kilometrów. Tam czekali na rodzinę przyjaciela prawie 30 godzin. Niestety kobiety z dziećmi (mężczyźni nie mogą opuszczać Ukrainy) musiały przebyć ok. 40 kilometrów. Po tej ciężkiej podróży uchodźcy wojenni zabrani zostali na Orawę. Będą mieszkać w Podwilku. Pomogli łącznie czterem rodzinom z Iwano-Frankiwska.
Michał, Adam i Piotrek byli jednymi z wielu pomagających na granicy. Co chwilę do Polski docierali obywatele Ukrainy i zabierani byli przez różne transporty, by uciec przed wojną. Wielu z nich było wycieńczonych. Na miejscu pomagały im służby ratunkowe - ratownicy medyczni, strażacy, funkcjonariusze straży pożarnej, policji i żołnierze oraz wielu wolontariuszy.
Do Polski przybywają także osoby, które dopiero po przekroczeniu granicy myślą, co dalej robić, gdzie się udać, mieszkać i pracować. To bardzo ciężki czas dla nich. Dla nich uruchomione zostały infolinie m.in. przez Małopolski Urząd Wojewódzki w ramach Wydziału Spraw Cudzoziemców. Działa ona wspierająco. Udzielane są wszelkie informacje odnośnie możliwości zakwaterowania w Polsce. Kontaktować się można pod nr tel. 12 210 20 02.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie