
W Zakopanem miała miejsce długo oczekiwana premiera filmu o nazwie "Niebezpieczni dżentelmeni".
Przyciągnęła liczne grono widzów, w tym zastępcę burmistrza - Agnieszkę Nowak-Gąsienicę, starostę tarzańskiego - Piotra Bąka oraz przewodniczącego Rady Miasta - Jana Gluca.
Wydarzenie rozpoczęło się krótkim spotkaniem z reżyserem - Maciejem Kawalskim i aktorami grającymi postacie Tadeusza Boya-Żeleńskiego i Bronisława Malinowskiego - Tomaszem Kotem i Wojciechem Mecwaldowskim.
- Tadeusz Boy-Żeleński (T. Kot), Witkacy (M. Dorociński), Joseph Conrad (A. Seweryn) i Bronisław Malinowski (W. Mecwaldowski), cztery znakomitości zakopiańskiej bohemy budzą się po mocno zakrapianej, całonocnej imprezie. Głowy pękają im od kaca, nikt nic nie pamięta, a sytuacji nie poprawiają znalezione na podłodze zwłoki nieznanego mężczyzny. Dodatkowo do drzwi domu dobijają się właśnie stróże prawa, a to dopiero początek kłopotów. Rozpoczyna się wyścig z czasem, w którym bohaterowie muszą uwolnić się nie tylko od podejrzeń, ale także od równie niebezpiecznych środowiskowych plotek i jak najszybciej wyjaśnić zagadkę tajemniczej śmierci. Wkrótce za sprawą tych błyskotliwych i uwielbiających ryzyko dżentelmenów tętniące kulturalnym życiem Zakopane stanie się tłem wielkiej intrygi, w którą zamieszani będą gangsterzy, artyści i politycy, w tym Zofia Nałkowska czy Józef Piłsudski. Na drodze bohaterów stanie również Lenin we własnej osobie, który akurat zawitał do Poronina… - czytamy w opisie komedii kryminalnej. Akcja dzieje się w 1914 r.
fot. PM / UM Zakopane
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie