Policjant strzelił do napastnika w obronie swojego życia i innych funkcjonariuszy

Strzał padł, po tym jak agresywny mężczyzna zaatakował jednego z policjantów i wbił mu nóż w tułów. Wcześniej funkcjonariusze użyli paralizatora i pałki. Jednak nie udało się obezwładnić napastnika.

Postrzelony mężczyzna mimo natychmiastowej reanimacji podjętej przez obecnych tam ratowników, zmarł, a rannego policjanta zabrano do szpitala w Nowym Targu.

Na miejsce wezwano także strażaków OSP Zubrzyca Dolna i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ratownicy byli bezsilni. Nie dali rady uratować życia poszkodowanemu.

Te tragiczne sceny rozegrały się 18 października w Zubrzycy Dolnej na posesji obok miejscowego sklepu. Funkcjonariusze z Zubrzycy Dolnej wezwani zostali, by uspokoić agresywnego 26-letniego mężczyznę. Był on pobudzony i odgrażał się swojej rodzinie. 

Pod wskazany adres udali się policjanci z Jabłonki. Na miejscu obecna była już załoga karetki pogotowia. - Ratownicy nie mogli podjąć swoich czynności, gdyż mężczyzna był bardzo pobudzony i miał w ręce nóż, którego nie chciał odrzucić - mowi podinsp. Katarzyna Cisło, rzecznik Małopolskiej Policji.

Podczas podjętej interwencji policjanci zostali zaatakowani przez agresora nożem. - W związku z tym funkcjonariusze użyli tasera oraz pałki służbowej. Użycie tych środków przymusu bezpośredniego nie poskutkowało i mężczyzna zranił policjanta, który został ugodzony w tułów i został  zabrany do szpitala - mówi.

- Wtedy też w celu ochrony własnego życia oraz innych funkcjonariuszy, jeden z policjantów użył broni służbowej, raniąc napastnika. Postrzelony mężczyzna był reanimowany, jednakże ok. godz. 11.00 zmarł.

Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora w celu ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia. Ciało 26-latka zostało zabezpieczone do dalszych badań. 

Ostatnie pożegnanie 26-latka zaplanowano na 21 października. O godz. 12.00 w miejscowym kościele rozpocznie się Msza Święta żałobna, a po niej zmarły odprowadzony zostanie na miejsce wiecznego spoczynku.